"M jak miłość" odcinek 1712 - poniedziałek, 27.02.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1712 odcinku "M jak miłość" Krysia poczuje się jak wyrzutek, a wszystko za sprawą Marszałka. Trzeba przyznać, że seniorka ma ogromne pokłady cierpliwości do swojego ukochanego, bo czasem wszyscy wokół wręcz łapią się za głowę na wieść o jego kolejnych pomysłach. W 1712 odcinku "M jak miłość" i Krysi skończy się jednak dobra wola, a nawet zwierzy się Kindze, że Wojtek zaczął ją zaniedbywać i czuje się jak wyrzutek...
- Mamuś, co się dzieje? - zapyta zatroskana Kinga w 1712 odcinku "M jak miłość", kiedy zauważy, że matka jest w wyraźnie złym nastroju. Krysia zazwyczaj pomaga wszystkim dookoła i w ferworze obowiązków zapomina zadbać o siebie. W końcu i ona poczuje się kiepsko w całej sytuacji. - Ostatnio czuję się jakaś taka... pomijana - wykrztusi z siebie Krysia, a Zduńskiej zrzednie mina.
Nie ma co ukrywać, że Krysia daje z siebie sto albo i więcej procent, bo cały czas pomaga w opiece nad dziećmi Kingi i Piotrka i nigdy nie skarży się, że jest jej ciężko. Zduńscy często wspominają, że bliźniaczki Emilka (Julia Kempka),Zuzia (Marcelina Kempka) przebywają pod opieką dziadków. Jak się okaże, cierpliwość i siły Krysi, też mają swoje granice.
Kinga i Piotrek natychmiast zadziałają na złe samopoczucie Krysi w 1712 odcinku "M jak miłość"
Zduńska nie zostawi "od tak" myśli, że matce jest źle, więc od razu postanowi zwołać naradę rodzinną. Zaprosi Piotrka, Lenkę (Olga Cybińska) i Miśka (Aleksander Bożyk) do salonu i tam zapowie wielką burzę mózgów. - robimy naradę rodzinną - obwieści Kinga mężowi i dzieciom. - Leć po dziadka, tylko tak, żeby babcia nie widziała - zakomunikuje Piotrek synowi. Zduńscy postanowią umilić czas Krysi, wezmą sobie jej słowa do serca i postarają się, by odczuła, że bardzo im na niej zależy.
Niestety Zduńscy nie przewidzą tragedii, która będzie miała miejsce w kolejnych odcinkach "M jak miłość". Marszałek umrze, ponieważ niedawno śp. Emilian Kamiński, który wcielał się w rolę Wojtka, zmarł w rzeczywistości, więc naturalnym jest, iż scenarzyści muszą zakończyć jego wątek w serialu.