M jak miłość

M jak miłość, odcinek 1712: Dramat matki Kingi. Przez Marszałka poczuje się jak ostatni wyrzutek - ZDJĘCIA

2023-02-17 20:47

Matka Kingi (Katarzyna Cichopek) przeżyje dramat w 1712 odcinku "M jak miłość", a wszystko za sprawą Marszałka (śp. Emilian Kamiński). Krysia (Hanna Mikuć) na wiele pozwala swojemu mężowi i ma do niego sporo cierpliwości. Niestety i ta się kiedyś kończy, a Zduńscy sami przekonają się, że Wojtek tym razem przesadza. W 1712 odcinku "M jak miłość" Kinga i Piotrek (Marcin Mroczek) zorganizują nawet rodzinną naradę, by ratować małżeństwo Krysi i Marszałka. Nie przewidzą, do jakiej tragedii wkrótce dojdzie.

"M jak miłość" odcinek 1712 - poniedziałek, 27.02.2023, o godz. 20.55 w TVP2

W 1712 odcinku "M jak miłość" Krysia poczuje się jak wyrzutek, a wszystko za sprawą Marszałka. Trzeba przyznać, że seniorka ma ogromne pokłady cierpliwości do swojego ukochanego, bo czasem wszyscy wokół wręcz łapią się za głowę na wieść o jego kolejnych pomysłach. W 1712 odcinku "M jak miłość" i Krysi skończy się jednak dobra wola, a nawet zwierzy się Kindze, że Wojtek zaczął ją zaniedbywać i czuje się jak wyrzutek...

- Mamuś, co się dzieje? - zapyta zatroskana Kinga w 1712 odcinku "M jak miłość", kiedy zauważy, że matka jest w wyraźnie złym nastroju. Krysia zazwyczaj pomaga wszystkim dookoła i w ferworze obowiązków zapomina zadbać o siebie. W końcu i ona poczuje się kiepsko w całej sytuacji. - Ostatnio czuję się jakaś taka... pomijana - wykrztusi z siebie Krysia, a Zduńskiej zrzednie mina. 

Nie ma co ukrywać, że Krysia daje z siebie sto albo i więcej procent, bo cały czas pomaga w opiece nad dziećmi Kingi i Piotrka i nigdy nie skarży się, że jest jej ciężko. Zduńscy często wspominają, że bliźniaczki Emilka (Julia Kempka),Zuzia (Marcelina Kempka) przebywają pod opieką dziadków. Jak się okaże, cierpliwość i siły Krysi, też mają swoje granice. 

Kinga i Piotrek natychmiast zadziałają na złe samopoczucie Krysi w 1712 odcinku "M jak miłość" 

Zduńska nie zostawi "od tak" myśli, że matce jest źle, więc od razu postanowi zwołać naradę rodzinną. Zaprosi Piotrka, Lenkę (Olga Cybińska) i Miśka (Aleksander Bożyk) do salonu i tam zapowie wielką burzę mózgów. - robimy naradę rodzinną - obwieści Kinga mężowi i dzieciom. - Leć po dziadka, tylko tak, żeby babcia nie widziała - zakomunikuje Piotrek synowi. Zduńscy postanowią umilić czas Krysi, wezmą sobie jej słowa do serca i postarają się, by odczuła, że bardzo im na niej zależy. 

Niestety Zduńscy nie przewidzą tragedii, która będzie miała miejsce w kolejnych odcinkach "M jak miłość". Marszałek umrze, ponieważ niedawno śp. Emilian Kamiński, który wcielał się w rolę Wojtka, zmarł w rzeczywistości, więc naturalnym jest, iż scenarzyści muszą zakończyć jego wątek w serialu. 

M jak miłość. Zemsta Pawła na oprawcy Basi. Aresztują Zduńskiego, bo ojciec gwałciciela sprowokuje go do bójki
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze