M jak miłość, odcinek 1705: Sylwia zbajeruje Wernera! Wygada się o dziecku Magdy i Andrzeja - ZDJĘCIA

"M jak miłość" odcinek 1705 - wtorek, 31.01.2023, o godz. 20.55 w TVP2

W 1705 odcinku "M jak miłość" Sylwia wciąż będzie cięta na małżeństwo Budzyńskich i nie daruje Andrzejowi, że zrobił Julii dziecko, a po jego stracie nieodpowiednio ją wspierał, przez co jej przyjaciółka kompletnie załamała się psychicznie. Nie dość, że Kostecka zaatakuje Budzyńskiego w kancelarii na oczach Anity (Melania Grzesiewicz), to jeszcze dalej będzie mącić i nie odpuści ani jemu ani Magdzie. W 1705 odcinku "M jak miłość" Sylwia postanowi wyciągnąć nowe informacje o małżeństwie Budzyńskich i doskonale zda sobie sprawę, że nikt tak dobrze jej w tym nie pomoże jak Werner, którego, mimo ostatniego ataku, zaczepi tuż przed wejściem do kancelarii, a on znów nie będzie w stanie jej się oprzeć...

- Cześć, miło cię widzieć. Przepraszam, że ostatnio tak na ciebie napadłam jak jakaś dzika furia, ale miałam paskudny dzień i trochę dostało ci się rykoszetem - zacznie Sylwia.

- Dobrze, że to nie o mnie chodziło - Adam odetchnie z ulgą.

Wtedy w 1705 odcinku "M jak miłość" Sylwia wykorzystać uległość Adama i zdecyduje się pójść za ciosem. Kostecka zaprosi Wernera na wspólną kawę, w czasie której będzie chciała z niego wyciągnąć jak najwięcej informacji o Budzyńskich, co dość szybko jej się uda, gdyż Werner kolejny raz jej ulegnie!

- A może wybierzemy się na małe wagary? - zaproponuje Kostecka.

- Wagary? - zdziwi się Werner.

- No zapraszam na kawę i małe ploteczki. Nic tak nie robi dobrze na głowę jak mały skok w bok przed pracą - uśmiechnie się.

- Skok w bok brzmi nieźle, ale... - spróbuje się wykręcić, ale prawniczka wejdzie mu w słowo.

- Pół godziny i wracamy - zapewni go, w związku z czym Werner w 1705 odcinku "M jak miłość" przyjmie jej zaproszenie.

W 1705 odcinku "M jak miłość" Sylwia łatwo podejdzie Adama, któremu buzia aż nie będzie chciała się zamknąć! Werner wypapla przyjaciółce Julii nie tylko o wyprowadzce Magdy do Grabiny i otwarciu przez nią siedliska, ale również o Nadii (Mira Fareniuk), którą przygarnęli Budzyńscy po zaginięciu rodziców dziewczynki!

- Nie wiem jak ty to robisz, ale potrafisz wszystko ze mnie wyciągnąć. Normalnie czuje się przy tobie jak jakaś ostatnia papla. Ale Sylwia tylko wiesz, proszę, aby zostało to między nami. Ja nie chciałbym, aby Julia się o tym dowiedziała... - poprosi Adam, ale Sylwia nie będzie miała zamiaru spełnić jego życzenia.

- Oczywiście, możesz liczyć na moją dyskrecję. No nic dzięki za kawę i mile towarzystwo. Musimy to kiedyś powtórzyć - "zapewni" Sylwia, po czym szybko ucieknie ze spotkania, a chwilę później w 1705 odcinku "M jak miłość" pochwali się usłyszanymi rewelacjami Julii wbrew temu, co obiecała Adamowi!