"M jak miłość" odcinek 1687 - poniedziałek, 21.11.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1687 odcinku "M jak miłość" zobaczymy jak żegnają się Ula i Mateusz. Można uznać, że będzie to zwykła rozmowa, jakby za chwilę mieli ją kontynuować. Ula spróbuje namówić brata, aby poleciał z nimi do ojca do Australii, ale on myślami będzie już zupełnie gdzie indziej. I wygląda na to, że w 1687 odcinku "M jak miłość" ostatni raz zobaczymy młodych Mostowiaków razem na ekranie!
Jak pisaliśmy TUTAJ - Ula zniknie z "M jak miłość", bo Krefft wspomina traumatyczne życie dziecka na planie serialu i równolegle rozwija swoją karierę muzyczną. Z kolei serialowy Mateusz, który gra syna Mostowiaków od 3. miesiąca życia nabrał apetytu na inne role. Czy w 1687 odcinku sagi rodu Mostowiaków po raz ostatni zobaczymy młode gwiazdy na ekranie? Co sobie powiedzą?
- Ty braciszku pamiętasz, że miałeś nas zawieźć na lotnisko? - zapyta Ula zmachanego porannym biegiem Mateusza w 1687 odcinku "M jak miłość".
- Tak, zdążymy, na luzie...
- Od kiedy ty jesteś taki wyluzowany, hm? Nie przypominam sobie, kiedy ostatni raz wstawałeś rano na trening - zauważy Ula. - Może pojedziesz z nami jednak, co? Tata by się ucieszył...
- Do Australii? Last minute? No pewnie - uśmiechnie się Mateusz.
- Wiem, że czekasz na telefon z Hamburga i znowu uciekniesz na rok...
- Hej, siostra, co jest? - zatroszczy się Mateusz.
- Liczę, że mi ten wyjazd trochę rozjaśni w głowie i że jakimś cudem zrozumiem, co chcę zrobić ze swoim życiem... Ale co będzie, jak wrócę tu za miesiąc i dalej będzie tak samo? - Ula zostawi jeszcze wszystkim w 1687 odcinku "M jak miłość" - być może fałszywą - nadzieję. Czy młodzi Mostowiakowie na zawsze "wyfruną z domu"?