"M jak miłość" odcinek 1685 - poniedziałek, 14.11.2022, o godz. 20.55 w TVP2
Karnowski kompletnie odleci w 1685 odcinku "M jak miłość"! Akurat on powinien trzymać się z dala od Kasi, bo całkiem niedawno przekonał się, że Kasia i Aneta (Ilona Janyst) są zdolne do wszystkiego. Oskarżyły go o molestowanie pacjentki, ale na szczęście okazało się, że to bliska rodzina Arka, a cała sprawa odeszła w zapomnienie. Karnowski nie ma w zwyczaju odpuszczać i tak też będzie w 1685 odcinku "M jak miłość". Dobrze wie o chorobie Karskiego, który ma się zmierzyć z białaczką, czeka go trudne leczenie i rekonwalescencja. Każdy wie, jakie zagrożenie wchodzi w grę i nikt nie chce śmierci Jakuba. Mimo to, Arek nie popisze się dziwnymi komentarzami w tak dramatycznej sytuacji.
Kasia wpadnie w histerię i nie uwierzy słowom Arka w 1685 odcinku "M jak miłość"
Całe zamieszanie zrodzi się w momencie znalezienia przez Stawską testamentu narzeczonego. Wścieknie się i przerazi, że Jakub był u notariusza i spisał swoją ostatnią wolę. Natychmiast pobiegnie do detektywa i zrobi mu aferę! - Dlaczego to zrobiłeś? Przecież mi obiecałeś, że mnie nie zostawisz - powie Kasia w 1685 odcinku "M jak miłość". - Ja się na to nie zgadzam, rozumiesz? Nie zgadzam się! Jeśli mnie zostawisz, będziesz zwykłym draniem, słyszysz?! Musisz z tego wyjść, razem z tego wyjdziemy. Obiecaj mi to, proszę... - zacznie błagać Stawska, a Jakub zapowie, że będzie walczył.
Karnowski przyjrzy się całej sytuacji i będzie wiedział, że Kasi bardzo zależy na narzeczonym, że to z nim odnalazła szczęście. Pokusi się o dziwny komentarz, który zabrzmi jak podryw... Zobaczy, że Kasia jest w kiepskim stanie, więc złapie ją za rękę. - Będzie dobrze, zobaczysz... Kto jak kto, ale taka dziewczyna jak ty zasługuje na szczęście... - rzuci Arek, a mina Kasi powie wszystko. Wcale nie uwierzy w troskę mężczyzny, wręcz przeciwnie, tylko utwierdzi się w przekonaniu, że lekarz jest podejrzany. Mógłby sobie darować wszelkie komentarze w obliczu choroby Karskiego.