"M jak miłość" odcinek 1685 - poniedziałek, 14.11.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1685 odcinku "M jak miłość" Marcin znów wpadnie w duże kłopoty przez pracę detektywa. Zostanie oskarżony o pobicie, a wróg jego klienta obieca mu, że zniszczy go w sądzie! Zacznie się od rozmowy Chodakowskiego z klientem biura, który chciał zebrać dowody na szemraną działalność swojego wspólnika. Marcin osobiście pojawi się u niego, by przekazać zgromadzone informacje.
- Niestety potwierdziło się, że pana wspólnik działał przeciwko panu - zacznie rozmowę Marcin w 1685 odcinku "M jak miłość". - Mamy dowody - doda. - Cóż, właściwie byłem o tym przekonany, chociaż co innego mieć podejrzenie, a co innego mieć pewność - przyzna klient. - Jeśli mogę coś doradzić, to proszę iść z tym do sądu. Ma pan naprawdę dużo asów w rękawie, żeby to wygrać - podpowie Chodakowski. - Może najpierw porozmawiam z Andrzejem - przyzna mężczyzna, który chciałby polubownie załatwić sprawę ze swoim wspólnikiem. - Odradzam. Sprawdziłem jego przeszłość, to naprawdę podejrzany typ, proszę na siebie uważać - ostrzeże Marcin i nawet nie wie, jaki jest bliski prawdy!
Marcin stanie w obronie klienta w 1685 odcinku "M jak miłość", a wróg obieca go zniszczyć!
Olewicz (Tomasz Dedek) i Marcin będą obserwowali klienta, czy nie grozi mu jakieś niebezpieczeństwo. Okaże się, że jego wspólnik zaatakuje go na własnym podwórku i nie będzie zważał na to, że mężczyzna jeździ na wózku inwalidzkim. - Kogo na mnie nasłałeś? Gangsterów? - zapyta wściekły wspólnik klienta i rzuci się na niego, zwalając go z wózka! Marcin i Olewicz wkroczą do akcji, a Chodakowski powali wściekłego Andrzeja. - Gleba, już! - krzyknie Chodakowski. - To ty za mną łaziłeś, wykończę cię w sądzie! - wrzaśnie Andrzej, a Marcin nie przejmie się pogróżkami. Olewicz przewidzi, że kolega może mieć problemy. Nie pomyli się.
Telefon z policji przerwie randkę Izy i Marcina w 1685 odcinku "M jak miłość"
Chodakowski postara się zignorować zdarzenie u klienta i zaprosi żonę na romantyczny wypad. Ten zakończy się porażką, bo Izie nie bardzo spodoba się nocowanie pod gołym niebem. Zacznie narzekać na robactwo i wystraszy się szerszenia. - Kochanie, chodź, nie ma go - Marcin zawoła Izę. - Jak był jeden to mogło być ich więcej! - Iza nie będzie zachwycona randką w 1685 odcinku "M jak miłość", ale to nie okaże się najgorsze. Nagle zadzwoni komórka detektywa i Marcin mocno zdziwi się, że musi stawić się na komisariacie i zeznawać w sprawie pobicia. Wygląda na to, że wspólnik klienta naprawdę nie ma zamiaru odpuścić sprawy.