"M jak miłość" odcinek 1678 - poniedziałek, 17.10.2022, o godz. 20.55 w TVP2
Dziwne zachowanie Franki w 1678 odcinku "M jak miłość" zaniepokoi nie tylko jej stryja, ale także Pawła. Przyjazd do Polski Marty (Natalia Sikora) i Karola (Konrad Marszałek) Lewickich z synem Adamem, który jest biologicznym dzieckiem Franki sprawi, że Zduńska nie zapanuje nad emocjami i nerwami. Zwierzy się mężowi, że musi zobaczyć syna, bo inaczej nigdy nie upora się z traumą oddania własnego dziecka.
Franka w 1678 odcinku "M jak miłość" nie zapomni o swoim synu
Cały czas w 1678 odcinku "M jak miłość" będzie jej bowiem doskwierała jej myśl o tym, że ma syna, którego nie zna, z którym nie utrzymuje żadnych kontaktów i nawet nie wie jak on wygląda. Postanowi nawet złamać umowę, którą zawarła kiedyś z Lewickimi. - Paweł gdzieś tam żyje mój syn. Ja chciałabym go chociaż zobaczyć... - przyzna się ukochanemu.
Lewiccy z synem Franki w 1678 odcinku "M jak miłość" jako goście zjawią się na koncercie góralskiej kapeli Gutowskiego. Stryj Franki nie będzie miał pojęcia kim dla jego bratanicy są ci ludzie. Dla górala Lewiccy będą tylko rodziną sąsiadów z Bukowiny, która wiele lat temu wyemigrowała do Nowego Jorku i tam się urządziła, a teraz odwiedza rodzinne strony.
Franka w 1678 odcinku "M jak miłość" ukryje się przed Lewickimi, ale wypatrzy syna Adama
Na ich widok Franka w 1678 odcinku "M jak miłość" zacznie się zachowywać się jeszcze bardziej podejrzanie. Jakby chciała za wszelką cenę zbliżyć się do Lewickich, a jednocześnie uniknąć spotkania z nimi w cztery oczy. Bo przecież rodzice syna Franki doskonale wiedzą jak ona wygląda, więc bez trudu by ją rozpoznali w tłumie gości na występie góralskiego zespołu Gutowskiego.
Z ukrycia będzie przypatrywała się Adamowi, wreszcie w 1678 odcinku "M jak miłość" zobaczy bowiem swoje dziecko! Zamieni z synem nawet kilka słów, lecz nagle zjawi się Marta Lewicka, która zabierze Adama z dala od jego biologicznej matki. W tym momencie Franka zupełnie się rozklei. Stryj Jędrzej będzie pewny, że to objaw ciąży Franki. Wspomni nawet o tym Pawłowi. - A nasza Franka nie przy nadziei? Takie ma chimery... Jednak Zduński zaprzeczy, by spodziewali się z żoną dziecka.