M jak miłość, odcinek 1677: Julia nakłamie o ojcu dziecka nawet swojej lekarce! Nie potwierdzi, że to Andrzej - ZDJĘCIA

"M jak miłość" odcinek 1677 - wtorek, 11.10.2022, o godz. 20.55 w TVP2

W 1677 odcinku "M jak miłość" Julia dostanie kolejny sygnał od Andrzeja, że on wcale nie chce być ojcem jej dziecka! Nie pogodzi się z tym, że Budzyński znów ją odtrąci, że nie zgodzi się pójść z nią na kontrolne badania USG do ginekologa. Do porodu Julii zostanie jeszcze kilka miesięcy, ale coraz realna stanie się dla niej wizja samotnego macierzyństwa, bez kochanka u boku. Andrzej wystawi Julię w 1677 odcinku "M jak miłość", bo będzie mocno przeżywał rozstanie z Magdą, która już wie o zdradzie, ale nadal nie będzie wiedziała z kim Budzyński się przespał, ani też, że Julia jest z nim w ciąży! Nic dziwnego, że w tych dramatycznych chwilach Andrzej nie będzie myślał ani o Julii, ani o dziecku, ani nawet o tym, by powtórzyć testy na ojcostwo, tym razem na własną rękę, żeby upewnić się, że Malicka go wrabia go w ciążę.

Samotna Julia w 1677 odcinku "M jak miłość" z trudem przełknie gorycz porażki. Podczas wizyty u lekarki zacznie jednak kłamać o ojcu dziecka. Ginekolog zauważy jednak, że z pacjentką dzieje się coś złego, że jest przygnębiona. - Dobrze się pani czuje? - Tak, nic mi nie jest...

- Na pewno? A na badanie przyszła pani sama?

- Ojciec dziecka nie mógł wyrwać się z pracy...

- To szkoda. Budowanie relacji ojca z dzieckiem jest bardzo ważne od samego początku. Jeszcze w ciąży. Najnowsze badania pokazują, że ma to pozytywny wpływ na zaangażowanie się ojca w opiekę, później po porodzie - zwróci jej uwagę lekarka.

W 1677 odcinku "M jak miłość" Julia nie potwierdzi, że ojcem dziecka jest Andrzej, żonaty kochanek, którego zaciągnęła do łóżka kompletnie pijanego, a on biedny nawet nie pamięta czy w ogóle uprawiali seks. Jedyną osobą, której Julia zwierzy się, że Budzyński jej nie chce, że nie interesuje się już ich dzieckiem będzie jej przyjaciółka Sylwia (Hanna Turnau).

 - Widziałam, że lekarka była zdziwiona, że przyszłam sama na te badania... Gówniara, co ona może wiedzieć! Patrzyła na mnie z takim politowaniem. Zrobiła mi wykład na temat budowania relacji ojca z dzieckiem. Bezczelna! Co ja miałam jej powiedzieć? Usiądź w tym gabinecie, rozpłakać się i opowiadać o moim love story? Ale ludzie tacy są, ciekawscy... No, ale coś będzie musiała jej mówić, odpowiadać na te głupie pytania. Muszę przygotować jakąś wersję dla ludu. Poradzę sobie, prawda? Jestem bardzo zdolną, błyskotliwą prawniczką - powie przyjaciółce Julia, jakby już w 1677 odcinku "M jak miłość" knuła jak jeszcze bardziej pogrążyć Andrzeja.