"M jak miłość" odcinek 1670 po wakacjach - wtorek, 13.09.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1670 odcinku "M jak miłość" sytuacja między Franką a Pawłem zaogni się do tego stopnia, że Zduński postanowi zaangażować w sprawę policję! Paweł będzie przekonany, że żona przebywa w USA, gdzie rzekomo pojechała zagrać z kapelą stryja Gutowskiego (Piotr Majerczyk). Niestety kontakt z góralką się urwie, a Zduński usłyszy od mężczyzny, że Franka powinna być już w Polsce! - Franki tu ze mną ni ma - usłyszy Zduński w 1670 odcinku "M jak miłość" od górala. - Nie żartuj sobie... - odpowie zaszokowany. - Pojechała tydzień temu do Polski, nie wróciła? - rzuci Gutowski, a Paweł oniemieje, bo żona nie dotrze do domu! Sytuacji nie poprawi fakt, że Zduński znajdzie list pożegnalny żony, a na kopercie będzie widniał napis "otworzyć w razie mojej śmierci". Dopadną go najczarniejsze scenariusze i uzna, że ma dość. Nagra wiadomość żonie, że ma zamiar dzwonić na policję!
Sprawdź też: M jak miłość, odcinek 1673: Julia wyjawi Sylwii jak wrobiła Andrzeja w dziecko! Przyjaciółka zacznie ją buntować przeciwko Budzyńskiemu
Paweł zagrozi France policją w 1670 odcinku "M jak miłość", ale ona nagle pojawi się w domu
- Proszę cię, odezwij się, inaczej zgłaszam twoje zaginięcie na policji - powie przez telefon Paweł w 1670 odcinku "M jak miłość". Poczuje, że ma dość kłamstw, a France może grozić niebezpieczeństwo. - Na pewno te wszystkie sytuacje powodują, że w Pawle rodzi się pewien lęk straty, znowu porażki... (...) Kiedy Franka staje w drzwiach jest to mieszanka emocji. Jest to radość, że wróciła, ale też chęć spojrzenia w prawdzie na to, co się wydarzyło - komentuje Rafał Mroczek w "Kulisach M jak miłość".
Koszmarny powrót Franki. Małżeństwo Zduńskich nie przetrwa?
Co prawda, Paweł w 1670 odcinku "M jak miłość" ostatecznie nie zadzwoni na policję, ale tylko dlatego, że żona nagle pojawi się w drzwiach. Natychmiast wywiąże się zażarta dyskusja, a góralka wreszcie wyzna prawdę o synu Adamie (Liam Culbreth), którego urodziła na prośbę Marty i Karola Lewickich, kiedy 10 lat temu przebywała w Stanach.
- Niedługo po maturze znalazłam się w Nowym Jorku, zupełnie sama… W rozsypce, ze złamanym sercem, bez grosza przy duszy… Byłam zbyt dumna, żeby poprosić o pomoc rodzinę. To były najgorsze chwile w moim życiu… I wtedy spotkałam tych ludzi, Martę i Karola Lewickich.(…) Któregoś dnia pani Marta poprosiła mnie, żebym została surogatką… - przyzna Franka w 1670 odcinku "M jak miłość". - Zgodziłaś się? - zapyta Paweł. - Tak.(...) Ostatnio skontaktowali się ze mną, bo chłopiec był chory... - wytłumaczy Franka, ale to początek kryzysu Zduńskich. Paweł tak szybko nie wybaczy jej kłamstw.