"M jak miłość" odcinek 1658 - poniedziałek, 9.05.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1658 odcinku "M jak miłość" Franka i Paweł pojawią się w Grabinie, gdzie przyjeżdżają dość rzadko. Marysia przywita ich z uśmiechem na twarzy i nawet zwróci uwagę, że mało widzi się z bliskimi. - W przyszłym roku się poprawimy - zaśmieje się góralka. Rogowska z przyjemnością zauważy, że syn jest naprawdę szczęśliwy u boku Franki, a on sam nie będzie ukrywał, że cieszy się ze wspólnego życia z kobietą.
- Służy ci to małżeństwo – oceni Marysia w 1658 odcinku "M jak miłość". - Bo jestem szczęśliwy. Te 2 kobiety na górze to cały mój świat, a kto wie, kto wie może niedługo będzie nas więcej – wyjawi Paweł. - Wspaniale, Franka będzie super mamą – pochwali syna, ale nie ma pojęcia, że Franka skrywa sekrety, które zmienią wszystko. Sam Zduński wyzna matce, że zauważył dziwną zmianę w zachowaniu ukochanej.
- (...) Chociaż ten wypadek dziwnie na nią wpłynął. Jest jakaś taka smutna i nieobecna – stwierdzi Zduński. - Jest po prostu wrażliwa. Potrzebuje więcej czasu – wyjaśni mu matka, ale nie ma pojęcia, jak bardzo się myli. Ona i Paweł nie będą wiedzieli, że z samego rana Franka schowała do torebki testament, który spisała na wypadek swojej śmierci. Zduński niemal natknie się na dokument, ale góralka szybko odwróciła jego uwagę i schowała list do torebki. Nie przewidzi, że przywożenie go ze sobą do Grabiny to nie jest najlepszy pomysł, bo Marysia jest zbyt czujna!
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1662: Marysia dowie się o przekręcie Nieśpielaka! Kisielowa i Żak przejrzą oszusta i ostrzegą Rogowską
W 1658 odcinku "M jak miłość" wspaniała atmosfera w Grabinie udzieli się każdemu, ale tylko do czasu. Kiedy Franka zupełnie zapomni o testamencie, Marysia przez przypadek znajdzie kopertę, na której będzie jasno napisane - "otworzyć tylko w razie mojej śmierci" - przeczyta Rogowska i oniemieje. Już nic nie będzie takie samo, a Marysia nie da rady udawać, że nic się nie stało. Szybko odłoży kopertę, a Franka nie dowie się, że Marysia dowiedziała się o sekrecie.
Paweł w 1658 odcinku "M jak miłość" zrobi sesję zdjęciową matce i żonie, ale Rogowska nie zdoła udawać szczęśliwej. Lekko uśmiechnie się do aparatu, ale widać będzie, że jest bardzo zmartwiona. - Pokaż te zdjęcia - rzuci do męża Franka, a Marysia zacznie bić się z myślami czy poruszać drażliwy temat, czy nie. W końcu nic się nie odezwie, ale to nie oznacza finału tej historii. Rogowska pierwsza odkryje informacje o ewentualnej śmierci góralki, a potem będzie już tylko gorzej.