"M jak miłość" odcinek 1654 - wtorek, 19.04.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1654 odcinku "M jak miłość" Patrycja z coraz większym trudem będzie znosiła niewygody życia w leśniczówce. Przyzwyczajona do luksusu żona Argasińskiego zostanie zaskoczona faktem, że w kranie zabrakło wody i - prawdopodobnie po raz pierwszy w życiu - wyruszy z baniakami do studni. Tego wieczoru będzie padał śnieg i zerwie się ostra wichura. I w tym wszystkim samotna Patrycja z dwoma ciężkimi baniakami znajdzie się na szosie w wielkim niebezpieczeństwie!
Kiedy Argasińska w 1654 odcinku "M jak miłość" ledwo trzymając się na nogach będzie z trudem szła pod wiatr za jej plecami szybko pojawi się samochód. Kiedy kierowca zatrąbi przerażona Patrycja spróbuje usunąć się z drogi, przez co straci równowagę i upadnie!
Zobacz tez: M jak miłość. Porzucone dziecko Franki umrze?! Żona Pawła może je uratować, ale nie przyzna się do niego – WIDEO, ZDJĘCIA
W 1654 odcinku "M jak miłość" na szczęście w tym samym momencie na szosie znajdą się Anita z Polą, które natychmiast pospieszą na ratunek nieznajomej. Czy Patrycja trafi do szpitala?
- Nic się pani nie stało? - będzie krzyczała Anita w 1654 odcinku "M jak miłość". - Wszystko w porządku?
- Nie, nie, dziękuję... - Patrycja będzie zbierać się z rowu, do którego wpadnie usuwając się z drogi.
- Pomożemy Pola, co?
- Tak! - córka Kamila rzuci się podnosić Patrycję.
I tak Anita z Polą w 165 odcinku "M jak miłość" pomogą Patrycji zatargać ciężkie butelki do leśniczówki. Ujawnimy, że Patrycji nic się nie stanie i będzie bardziej po tym wypadku poobijana psychicznie, niż fizycznie.