"M jak miłość" odcinek 1654 - wtorek, 19.04.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1654 odcinku "M jak miłość" Budzyński szybko odczuje, jak bardzo źle zrobił zdradzając Magdę z Julią i spotka go za to kara. Pierwsze przemówi jego serce, które nie wytrzyma napięcia i Andrzej wyląduje nagle w gabinecie u Rogowskiego (Robert Moskwa). A jako drugie przemówi jego sumienie - i wtedy Andrzej zapłacze wielkimi łzami! Jak do tego dojdzie, że zostanie z tym sam?
Budzyński 1654 odcinku "M jak miłość" - jak informuje tygodnik "Świat seriali" - w końcu dotrze do Magdy do siedliska. Widzowie będą widzieli, że Andrzej poważnie rozważa przyznanie się żonie do zdrady, ale okoliczności zdecydowanie nie będą temu sprzyjały. Wszystko za sprawą Kamila (Marcin Bosak), który będzie utrzymywał, że to on przespał się z Julią, a wieść szybko się rozniesie. Kiedy Magda zwierzy się mężowi, że Gryc zrobił coś tak paskudnego Anicie (Melania Grzesiewicz), Andrzej nie wytrzyma. I poleją się gorzkie łzy mecenasa Budzyńskiego!
Zobacz koniecznie: Barwy szczęścia, odcinek 2605: Ostateczne starcie Iwony i matki Kępskiego. Nigdy jej nie wybaczy odebrania syna - ZDJĘCIA
W 1654 odcinku "M jak miłość" Budzyński zobaczy na własne oczy, jak przejęta i zdruzgotana jest Magda "zdradą" Kamila. I wtedy Andrzej zrozumie, jak bardzo skrzywdził swoją ukochaną żonę. Bo co przeżywałaby, gdyby wiedziała, że to chodzi o niego?
Andrzej w tym momencie 1654 odcinka "M jak miłość" wyjdzie sam do ogrodu. Zrozumie, że został ze swoją paskudną tajemnicą zupełnie sam i nikt mu nie wybaczy, tego co zrobił. I wtedy Andrzej zapłacze tak, jak prawdopodobnie nigdy wcześniej w "M jak miłość". Co gorsze, Budzyński jeszcze może wylać większe morze łez przez swoją zdradę...