"M jak miłość" odcinek 1652 - poniedziałek, 11.04.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1652 odcinku „M jak miłość” filigranowa Kinga pokaże na co ją stać i znajdzie się we właściwym czasie we właściwym miejscu. Na sklep Reni Mróz, sąsiadki Zduńskich, którzy pomogli rozprawić się jej z podłymi oszustami, chcącymi wyciągnąć kasę od staruszki, napadnie złodziej w przebraniu Mikołaja! Mężczyzna najpierw zacznie chować batoniki pod swoją kurtkę, a następnie zrobi to samo z butelkami alkoholu! W pewnym momencie złodziej zorientuje się, że na wszystko patrzy sklepowa i dalszą część zakupów zacznie już wkładać do koszyka, ale wcale nie będzie miał zamiaru za nie płacić! W 1652 odcinku „M jak miłość” złodziej na oczach Reni okradnie jej sklep i będzie chciał wyjść bez płacenia, ale kobieta za toruje mu drogę!
Patrz też: M jak miłość, odcinek 1652: Zdrada Jaśka! Basia przyłapie chłopaka na schadzce z Kingą
Zobacz w GALERII ZDJĘĆ jak Kinga i Renia załatwiają złodzieja w 1652 odcinku „M jak miłość” >>>
W 1652 odcinku „M jak miłość” Renia nakaże mężczyźnie najpierw zapłacić za zakupy, ale on nie będzie miał takiego zamiaru! Sklepowa będzie nieugięta i nie pozwoli mu wyjść bez płacenia, ale mężczyzna nie zmieni zdania, a na dodatek zacznie być agresywny wobec staruszki i będzie się z nią szarpał!
- Hej, hej. Najpierw płacimy – powie stanowczo Renia.
- Królowo, nie bądź taka. Rozliczymy się przy okazji, okej? – zacznie ściemniać.
- Płacimy najpierw – powtórzy sklepowa.
- Nie – odburknie jej złodziej.
- No nie wypuszczę pana. Proszę to zostawić – powie po raz trzeci, po czym zacznie się szarpać ze złodziejem.
Wtedy w 1652 odcinku „M jak miłość” do sklepu wejdzie Kinga, która uratuje Renię z opresji! Sąsiadka wyzna jej, że ma do czynienia ze złodziejem, który najpierw ją okradł, a następnie jak gdyby nic chciał wyjść, ale ona mu na to nie pozwoliła. Oczywiście, Zduńska od razu stanie po stronie sąsiadki i najpierw w grzeczny sposób spróbuje go przekonać, aby zostawił zakupy lub po prostu za nie zapłacił, ale to go nie przekona, dlatego Kinga siłą wyrwie mu koszyk z dłoni!
- Dzień dobry. Co tu się dzieje? Co pan robi? – spyta zaniepokojona Kinga.
- Po prostu nałożył sobie tyle tu i tu – pokaże jej Renia.
- Proszę to zostawić! – zaczną powtarzać wspólnie, ale mężczyzna będzie nieugięty.
- Albo zapłacić ma pan do wyboru. Proszę wybrać i się uspokoić. Natychmiast! – doda Zduńska, ale złodziej ciągle będzie agresywny!
Zobacz także: M jak miłość. Koniec związku Basi i Dawida?! Syn Nieśpielaka zajmie miejsce Jaszewskiego - WIDEO, ZDJĘCIA
Chwilę później w 1652 odcinku „M jak miłość” Kindze i Reni wspólnymi siłami uda się zaciągnąć złodzieja na zaplecze, choć mężczyzna będzie się wyrywał. Na szczęście kobietom uda się zamknąć go w pomieszczeniu do czasu przyjazdu policji.
- Trzymam – powie Renia, w czasie gdy Kinga będzie próbowała zamknąć dzwi.
- Już, załatwione – oznajmi Zduńska, a Renia odetchnie z ulgą.
Tuż po zamknięciu złodzieja w 1652 odcinku „M jak miłość” Renia z całego serca podziękuje Kindze za pomoc. Mróz będzie jej dozgonnie wdzięczna, gdyż gdyby nie ona, to nie dałaby sobie rady ze złodziejem, który próbował ją okraść. Szarpanina kosztowała ją wiele energii i już po prostu brakowało jej sił, ale na szczęście Kinga pojawiła się w porę i rozprawiła się z agresorem!
- O mój Boże – westchnie Renia.
- Nic się pani nie stało? – spyta przejęta Kinga.
- Ale się zdenerwowałam. Gdyby nie pani, to absolutnie nie dałabym sobie rady. Ale się zdenerwowałam. Ale pani jest taka mocarna, krucha osoba – zdziwi się.
- Jestem matką czwórki dzieci. Byle pijaczek mnie nie przestraszy. Zaraz będzie policja – stwierdzi Zduńska.
- Halo! Otwierać! Proszę mnie wypuścić! Halo! – złodziej jeszcze zacznie krzyczeć i walić w drzwi, ale na nic mu się to zda, gdyż zgranie go policja!