"M jak miłość" odcinek 1651 - wtorek, 5.04.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1651 odcinku "M jak miłość" Aleksandra zacznie zachowywać się zupełnie inaczej niż do tej pory. Miła, kochająca matka Marcina i Olka stanie się wycofana, a jej kontakt z rodziną bardzo ograniczony. Co prawda, ostatnio detektyw Chodakowski się nie popisał, bo to on ostro zasugerował matce, że ma oszczędzić sobie aż tak częstych wizyt i przestać się wtrącać w życie jego i Izy. Trzeba przyznać, że przeprosił Olę, ale niesmak z pewnością pozostał. Kobieta jest w o tyle trudnej sytuacji, że właściwie została jej tylko rodzina Marcina. Olek i Anta wyjechali z Polski i nie zapowiada się, że szybko wrócą do kraju.
W 1651 odcinku "M jak miłość" Aleksandra faktycznie zajmie się sobą, ale chyba nie takiego rozwiązania spodziewa się Marcin. Szybko zacznie martwić się o matkę, która znajdzie sobie bardzo podejrzane towarzystwo. Wkroczy do dziwnej "grupy wsparcia", która nią zawładnie! O dziwo, to nie będzie jej pomysł, a do kontrowersyjnego stowarzyszenia namówi ją Janek (Wojciech Kalarus) i jego znajomy!
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1652: Franka nie jest tym, za kogo się podaje! Żona Pawła przed śmiercią spisze w liście jakie mroczne tajemnice ukrywa - ZDJĘCIA
W 1651 odcinku "M jak miłość" Aleksandra zostanie zwerbowana do "grupy wsparcia" i zapomni o całym świecie. Za sprawą nowych "znajomych" odsunie się od świata i bliskich. Chodakowski zacznie podejrzewać, że coś jest bardzo nie w porządku. Nikt się nie spodziewa, że to właśnie Janek w 1651 odcinku "M jak miłość" sprowadzi na Aleksandrę takie niebezpieczeństwo! Podejrzana grupa będzie przypominać sektę, a Marcin szybko przyjrzy się sprawie. Na szczęście jako detektyw ma już spore doświadczenie w różnych zawiłych sprawach, więc pewnie zacznie ratować matkę. Wygląda na to, że Aleksandra będzie miała kłopoty, ale syn nie zostawi jej bez pomocy. Następnym razem zapewne przemyśli dwa razy, kiedy będzie próbował odsunąć matkę na dalszy plan.