"M jak miłość" odcinek 1646 - wtorek, 15.03.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1646 odcinku „M jak miłość” Aleksandra i Iwona (Hanna Śleszyńska) w końcu znajdą chwilę czasu, aby umówić się na spotkanie, bowiem w ostatnim czasie świat Chodakowskiej, jak i Kryńskiej kręcił się wokół mężczyzn! Na drodze Iwony stanął Jędrzej Gutowski (Piotr Majerczyk), stryj Franki (Dominika Kachlik), który kompletnie oszalał na punkcie temperamentnej matki Anety (Ilona Janyst)! Kryńska była sceptycznie nastwiona do tej relacji, ale ostatecznie zdecydowała się wybrać z góralem na ślub Franki i Pawła (Rafał Mroczek), co tylko utwierdziło ją w tym, że Jędrzej kompletnie do niej nie pasuje! Wydawało się, że o wiele więcej szczęścia będzie miała Aleksandra, która po latach spotkała Janka, swoją miłość z czasów młodzieńczych! Tym bardziej, że dawni zakochani już od początku rozumieli się bez słów, jednak w 1646 odcinku „M jak miłość” okaże się, że to tylko złudzenie!
Patrz też: M jak miłość, odcinek 1647: Patrycja i Łukasz znów razem po porodzie! Połączy ich syn - ZDJĘCIA
Zobacz w GALERII ZDJĘĆ relacje Aleksandry i Janka w "M jak miłość" >>>
W 1646 odcinku „M jak miłość” Iwona postara się wyciągnąć z Aleksandry jak najwięcej szczegółów na temat jej relacji z Jankiem. Jednak jak podaje swiatseriali.interia.pl to, co usłyszy kompletnie ją zaskoczy, gdyż okaże się, że związek Aleksandry i Janka to porażka, a matka Olka i Marcina już nic nie czuje do swojej miłości sprzed lat i nic nie wskazuje na to, aby miało się to zmienić!
- Nie bądź taka tajemnicza. Mów, opowiedz coś więcej o Janku. No przecież spotykacie się, randkujecie już dość długo, prawda? – zacznie Iwona.
- Wystarczająco długo, żebym miała pewność, że nic z tego nie będzie... – przyzna Aleksandra.
- Jak to? Myślałam, że jesteście dla siebie stworzeni! – spyta zszokowana.
- Też tak myślałam. Ale okazało się, że po tych wszystkich latach nic już do Janka nie czuję... Nic prócz życzliwości, sentymentu... Ale to za mało, żeby budować na tym związek – wyjaśni jej.
- A Janek? Co on na to? – dopyta.
- On niestety wciąż ma nadzieję na coś więcej... – stwierdzi Aleksandra w 1646 odcinku „M jak miłość”.
Zobacz także: M jak miłość, odcinek 1644: Kuzynka Patrycji przerwie milczenie. Doniesie Łukaszowi na Argasińskiego - ZDJĘCIA
Jeszcze w 1646 odcinku „M jak miłość” okaże się, że Aleksandra wcale się nie myli, a Janek faktycznie darzy ją ogromną sympatią. Zakochany mężczyzna dosiadzie się do ich stolika i już nie będzie mógł doczekać się wspólnego wyjazdu z Aleksandrą do Krakowa, które jak uzna może sporo zmienić w ich relacji. Niestety, Chodakowska nie podzieli jego entuzjazmu i spróbuje znaleźć sobie wymówkę, aby tego uniknąć, przez co Janek w końcu zda sobie sprawę, że tylko jemu zależy na ich uczuciu, z czego również zwierzy się Iwonie.
- Wydaje mi się, a w zasadzie mam pewność, że Ola chciałaby się wycofać... – oceni Janek.
- Słynne zostańmy przyjaciółmi? – wtrąci Iwona.
- Otóż to - stwierdzi z przykrością.
- A ty? – zapyta nieśmiało.
- A ja... Cóż, mogę nawet udawać przyjaźń, jeśli to konieczne. Problem polega na tym, że ja wciąż jestem w niej zakochany... Tak, jak wtedy, kiedy była młodą dziewczyną. A może nawet jeszcze bardziej... – wyzna.
Jednak po chwili w 1646 odcinku „M jak miłość” Janek sam wyjdzie z inicjatywą i zaproponuje Aleksandrze przyjaźń, choć wcale to nie będzie dla niego takie łatwe! Dawny ukochany Chodakowskiej zapewni ją jednak, że ma szczere intencje i po prostu bardzo zależy mu na ich wspólnym kontakcie…
- Ja naprawdę nie jestem taki, jak Jędrek Gutowski. Przyjaźń też jest wspaniała, potrafię ją docenić. Zwłaszcza przyjaźń z taką osobą jak ty... – wytłumaczy Janek, na co Aleksandra odetchnie z ulgą.