"M jak miłość", odcinek 1633 - poniedziałek, 31.01.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1633 odcinku "M jak miłość" Patrycja usłyszy dziwną rozmowę telefoniczną męża. Domyśli się, że leki, które od jakiegoś czasu dostaje, wcale jej nie pomagają, a wręcz odwrotnie. Argasiński wygada się, że podaje żonie dziwne leki, które pomagają mu zachować nad nią kontrolę, a w Patrycji coś pęknie. Od razu postanowi, że koniec tej farsy, więzienia i dawania się mężowi. Postanowi uciec, ale najpierw uśpi czujność męża. Weźmie do buzi tabletki, którymi od dawna faszeruje ją lekarz, ale ich nie połknie tylko w tajemnicy przez ordynatorem wypluje na chusteczkę. Dzięki temu zachowa jasność umysłu.
- Chciałam zamówić taksówkę - rzuci do słuchawki, kiedy wychwyci moment, w którym będzie mogła uciec. Nawet opiekunka Bogna (Katarzyna Skolimowska) jej nie powstrzyma! - A miała ją pani pilnować! - wybuchnie ordynator do seniorki. - Nie mogła daleko uciec - skwituje kobieta.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1634: "Nowe dziecko" w domu Kamila i Anity! Takiej zmiany u Gryca nikt się nie spodziewał - ZDJĘCIA
W 1633 odcinku "M jak miłość" Łukasz wróci za to z Gruzji i zwierzy się Marcie (Dominika Ostałowska), że dużo myślał i chce "odbić" Patrycję z rąk ordynatora.
- Jeżeli się naprawdę kogoś kocha, to się nie odpuszcza - powie Wojciechowski, a Marta początkowo spróbuje odwieść go od pomysłu ratowania Argasińskiej za wszelką cenę. Ostatecznie jednak zgodzi się pomóc synowi, który postanowi osobiście udać się do Jerzego. - Nawet nie wiesz gnojku, w co się wpakowałeś! - rzuci wściekły ordynator na widok podwładnego.
W 1633 odcinku "M jak miłość" Patrycja zadzwoni go Jerzego i postawi sprawę jasno. - Halo, mam twoje dokumenty, jeśli zaczniesz mnie szukać, zaniosę je na policję - powie twardo Patrycja. Wygląda na to, że w 1633 odcinku "M jak miłość" nastąpi przełom i kobieta naprawdę zawalczy o siebie i swoje nienarodzone dziecko. Może kiedy Łukasz naprawdę zacznie się starać jej pomóc, jeszcze uda im się stworzyć szczęśliwą rodzinę. Argasiński zrobi jednak wszystko, by do tego nie doszło i by kobieta wróciła do domu.