M jak miłość, odcinek 1628: Ula i Bartek z Kalinką cudem unikną śmierci w wypadku! Wszystko przez tego psychola - ZWIASTUN, ZDJĘCIA

i

Autor: VOD.TVP.PL M jak miłość, odcinek 1628: Ula i Bartek z Kalinką cudem unikną śmierci w wypadku! Wszystko przez tego psychola - ZWIASTUN, ZDJĘCIA

M jak miłość, odcinek 1628: Ula i Bartek z Kalinką cudem unikną śmierci w wypadku! Wszystko przez tego psychola - ZWIASTUN, ZDJĘCIA

W 1628 odcinku "M jak miłość" Ula (Iga Krefft) niemal policzy swoje ostatnie sekundy życia i z przerażeniem spojrzy na drogę, gdzie Bartek (Arkadiusz Smoleński) stworzy dla niej i małej Kalinki (Oliwia Kępka) potworne niebezpieczeństwo. Cudem unikną śmierci w wypadku, co byłoby ponurym zrządzeniem losu, bo żałoba po Marzence (Olga Szomańska) i Andrzejku (Tomasz Oświeciński) nadal trwa. To Bartek będzie kierował autem, ale nic nie poradzi na to, że trafią na drodze na psychola. Winą Lisieckiego będzie natomiast to, że nad sobą nie zapanuje i rozpęta piekło.

"M jak miłość" odcinek 1628 - wtorek, 11.01.2022, o godz. 20.55 w TVP2

W 1628 odcinku "M jak miłość" Bartek nie będzie sobą, co przede wszystkim widzi Ula. Mężczyzna oszalał na punkcie wyśledzenia mordercy brata i może byłoby to zrozumiałe, gdyby przy tym aż tak się w to nie angażował emocjonalnie co oddziałuje na jego rodzinę. W 1628 odcinku "M jak miłość" Ula, Bartek i Kalinka będą jechali samochodem ale szybko okaże się, że na drodze jest sporo psycholi, którzy nie dbają o życie innych. Jeden z nich niemal spowoduje wypadek, a Ula i Kalinka mogłyby znaleźć się w poważnym zagrożeniu, gdyby nie pasy.

 - Bartek, co ty robisz? Zwolnij! Nie jedź tak szybko! - powie przerażona Ula, ale mąż ją zignoruje i zacznie pędzić drogą. - Dobra, zjedź tu na pobocze, natychmiast. Zjedź samochodem na pobocze - wrzaśnie, by otrzeźwić Lisieckiego, a on łaskawie się zatrzyma. Ula z przerażeniem zobaczy, że mąż kompletnie się zmienił i nad sobą nie panuje. 

Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1629: Bartek zabije Jaszewskiego? Dawid go nie powstrzyma, ale Rogowski stanie w obronie mordercy Andrzejka i Marzenki

- Co ty wyprawiasz? - zapyta zszokowana Ula w 1628 odcinku "M jak miłość", kiedy już wysiądzie z auta na poboczu. - Ja wyprawiam? A widziałaś co on wyprawia? - zapyta wściekły Bartek. - Mógł nas zabić! - doda dobitnie. - To rozumiem, że teraz każdego kierowcę będziesz tak ścigał, tak? - zapyta Lisiecka. - Jeśli będzie taka potrzeba to będę gonił - odpyskuje Bartek i będzie chciał jechać dalej. - Nie Bartek, ty nigdzie nie pojedziesz dopóki się nie uspokoisz. My nie jesteśmy już sami. Jesteśmy odpowiedzialni za dziecko i chyba naprawdę starczy nieszczęść w tej rodzinie - powie Ula i spojrzy na Kalinkę. 

Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1632: Budzyński ostatni porozmawia z Wernerem przed samobójstwem. To co od niego usłyszy Adam wszystko zmieni

W 1628 odcinku "M jak miłość" pech zechce, że Bartek zatrzyma się pod sklepem, gdzie zaparkuje również kierowca, który niemal spowodował wypadek. Lisiecki natychmiast doskoczy do drzwi samochodu i wywlecze rywala na zewnątrz. - O mało nas nie zabiłeś! - wysyczy wściekły Bartek i zacznie szarpać mężczyznę. - Spadaj gościu - rzuci kierowca w 1628 odcinku "M jak miłość". - Przez takich jak ty, nie żyje moja rodzina - rzuci Lisiecki, a Ula zacznie się wydzierać, że ma puścić kierowcę. W Bartka wstąpi szał i nie zapanuje nad sobą. Nie zniesie myśli że oni też mogli zginąć na drodze, jak Marzenka i Andrzejek. 

M jak miłość, odcinek 1628 ZWIASTUN. Ula i Bartek cudem unikną śmierci! Jaszewski przyzna się do zabicia Marzenki i Andrzejka
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze