"M jak miłość" odcinek 1628 - wtorek, 11.01.2022, o godz. 20.55 w TVP2
W 1628 odcinku "M jak miłość" Bartek zacznie wariować i przerażać bliskich. Ula już jakiś czas temu w "M jak miłość" wiedziała, że śmierć brata zmieniła męża na zawsze. Lisiecki da coraz większy popis nieumiejętności kontrolowania się i zaatakuje kierowcę, który zajedzie mu drogę. Dogodni pirata drogowego i siłą wyciągnie go z auta. A wszystko na oczach Uli i Kalinki (Oliwia Kępka), które będą z nim jechały autem.
- Bartek, co ty wyprawiasz? - zapyta przerażona agresywnym zachowaniem męża Ula. - Ja wyprawiam? A widziałaś, co on wyprawia? Mógł nas zabić - rzuci Lisiecki. - To rozumiem, że teraz każdego kierowcę, który ci drogę zajedzie będziesz gonić, tak? - zapyta Ula, która nie pozna własnego męża, który zmieni się w naładowanego złymi emocjami mężczyznę. To jednak początek, bo Bartek ani myśli odpuścić zabójcy brata. Poprzysiągł, że go najdzie i nie odpuści. Nie wie jednak, że to Jaszewski (Tomasz Lulek) jest za wszystko odpowiedzialny.
Przeczytaj: Byli kochankami w M jak miłość, a teraz po latach Mikołaj Roznerski i Marta Juras znów pokazali się razem! Nigdzie nie było Adriany Kalskiej - ZDJĘCIA
Bartek w 1628 odcinku "M jak miłość" nie będzie znał tożsamości zabójcy, który spowodował śmiertelny wypadek na drodze. W tym samym czasie Jaszewski zacznie przegrywać walkę sam ze sobą i przygotuje syna na to, że może odejść na długie lata.
- Jesteś prawie dorosły, dasz sobie radę - rzuci do Dawida (Iwo Wiciński) w 1628 odcinku "M jak miłość", a nastolatek powiąże fakty. Odkryje, że to Mariusz zabił Marzenkę i Andrzejka i od razu pobiegnie po ratunek do Basi (Karina Woźniak). Wpadnie w histerię, bo na jego barkach pozostanie dylemat, czy zgłosić ten fakt na policję.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1627: Ciężarna Aneta nie będzie chciała dziecka! Odkryje, że nie nadaje się na matkę - ZDJĘCIA
W 1628 odcinku "M jak miłość" Bartek porozmawia o całej sytuacji z księdzem. Odwiedzi plebanię, by kolejny raz zapytać o wypadek jedynego świadka. Proboszcz dobrze wie, że to Jaszewski zabił Lisieckich, ale obowiązuje go tajemnica spowiedzi i nie może wypowiedzieć tych słów głośno. - Może coś sobie ksiądz przypomni, proszę się dobrze zastanowić, nie wiem, kawałek numeru rejestracyjnego, cokolwiek… Bywa, że dopiero po jakimś czasie...- Nie, przykro mi, już wszystko powiedziałem…
Niemniej jednak w 1628 odcinku "M jak miłość" ksiądz przerazi się na wieść, że Lisiecki jest aż tak uparty i zamierza dorwać mordercę. Sam Bartek wyzna kapłanowi, że naprawdę nie radzi sobie z emocjami po śmierci brata i bratowej. - Ja już nie wiem, co mam robić… Wariuję!
- - Musisz odpuścić… Na własną rękę szukasz sprawcy... Co chcesz osiągnąć? Co zrobisz, jak znajdziesz tego człowieka? - zapyta się ksiądz. - Oko za oko, ząb za ząb, tak to leciało? - powie zdeterminowany Bartek, a jego mina w 1628 odcinku "M jak miłość" będzie świadczyła o tym, że wcale nie żartuje i naprawdę planuje morderstwo kierowcy, który wjechał w samochód brata.
W 1628 odcinku "M jak miłość" Jaszewski sam stwierdzi, że nie zasługuje na normalne życie i wybaczenie. Osobiście pójdzie na cmentarz i spojrzy na tabliczkę z nazwiskami zmarłych. - Nigdy nie można wybaczyć, taki człowiek zasługuje na najgorsze - powie Mariusz, patrząc się na grób swoich ofiar. Wkrótce w 1628 odcinku "M jak miłość" prawda wyjdzie na jaw, ale nie wiadomo jeszcze, jak potoczą się losy Jaszewskiego. On sam straci chęci do życia i wkrótce rzuci się pod samochód, by zginąć tak, jak zginęli Marzenka i Andrzejek.