"M jak miłość" odcinek 1587 - wtorek, 4.05.2021, o godz. 20.55 w TVP2
W 1587 odcinku "M jak miłość" Barbara, wiedziona przeczuciem, że w życiu ukochanego wnuka dzieje się coś złego zadzwoni w tej sprawie do Marka. Mateusz poleciał do ojca do Australii razem z żoną i wygląda na to, że cały jego świat legnie tam w gruzach. Co gorsze, ojciec nie będzie miał o niczym pojęcia...
Rozmowę z Markiem w 1587 odcinku "M jak miłość" Barbara zrelacjonuje Marysi (Małgorzata Pieńkowska). Głowa rodziny Mostowiaków będzie autentycznie przerażona tym, co się dzieje w życiu Mateusza, ale i zupełnym brakiem udziału w życiu syna jego ojca!
- Ja tak strasznie martwię się o Mateusza! Coś tam się u niego dzieje niedobrego! Rozmawiałam z Markiem, ale on o niczym nie wie, a Mateusz chyba pokłócił się z Lilką. I to tak na poważnie! - opowie Barbara Marysi i Arturowi (Robert Moskwa).
Czy napięta sytuacja w małżeństwie Mateusza z Lilką w "M jak miłość" wywróci do góry nogami również poukładane życie Marka? Gdyby faktycznie Mateusz miał zostać porzucony przez ukochaną żonę, mógłby sobie z tym sam nie poradzić w obcym kraju i bez wsparcia rodziny. Ale Kacper Kuszewski zdecydowałby się wrócić do serialu, który przyniósł mu popularność?
Czytaj też: M jak miłość, odcinek 1589: Aneta i Olek będą walczyć o życie. Jeszcze nigdy nie byli w takiej sytuacji
Przypomnijmy - Marek odszedł w 1398 odcinku "M jak miłość". Początkowo Marek wyjechał do Ewy, która już pracowała w Dublinie, a potem los zaniósł ich do Australii. Grający Marka Kacper Kuszewski nie rozstał się z serialem w wielkiej przyjaźni, ale też twórcy zostawili furtkę na jego powrót - Marek nie zginął, tylko wyjechał. Czy przy okazji problemów Mateusza aktor przekroczy otwarte drzwi i wróci do serialu?
- Ludzie w ekipie filmowej są albo zatrudnieni na umowy o dzieło, albo mają własną działalność gospodarczą, co powoduje, że prawo pracy ich nie obejmuje. Dzień pracy ekipy trwa 12 godzin. Często zdjęcia są w sobotę, a nawet zdarza się, że w niedzielę, więc to sześć dni po 12 godzin - zdradzał w rozmowie z "Plejadą" Kuszewski po odejściu z "M jak miłość". Gwiazdor dodał też wówczas kilka słów o tym, że aktorzy nie mają prawa do protestów. - Mają poczucie, że nie mogą narzekać i nie mogą walczyć o swoje prawa, bo są zatrudnieni na taki rodzaj umów, że można im podziękować i zatrudnić kogoś innego, kto nie będzie marudził. No więc nikt nie marudzi, tylko wszyscy zaciskają zęby i pracują. Od wielu lat zastanawiam się, jak to jest możliwe i jak to może być legalne...
Ale minęły lata, zmienił się serial "M jak miłość", aktorzy grający w nim to niekwestionowane gwiazdy, a i zapewne zmienił się sam Kuszewski. Doroślejszy aktor spędził na planie jako Marek kilkanaście lat swojego życia. Czy twórcy przewidują powrót Marka razem z uwielbianym przez fanów młodym, dobrym i oddanym rodzinie Mateuszem? Przekonamy się niebawem, możemy być pewni, że Barbara od 1587 odcinka "M jak miłość" Mateusza w kryzysie bez pomocy nie zostawi...