"M jak miłość" odcinek 1553 - wtorek 22.12.2020, o godz. 20.55 w TVP2
W 1553 odcinku "M jak miłość" do siedliska wpadnie Ula. Jak gdyby nigdy nic, jak gdyby wracała z zakupów, a nie dzieliły ją tysiące kilometrów od domu. Radość rodziny nie potrwa jednak długo...
Bartek będzie wniebowzięty, że jego kochana żona znów jest przy nim w 1553 odcinku "M jak miłość". Ale radość, czułość i szczęście szybko znikną, kiedy w końcu dowie się, w jakie kłopoty wpakowała się Ula! W dodatku będą one dotyczyły całej rodziny...
- Ula wraca do Polski bo kłopoty zmuszają ją do tego, żeby się z nimi zmierzyć - zdradza Iga Krefft w "Kulisach M jak miłość".
Czytaj też: M jak miłość, odcinek 1552: Janek nie przeżyje? Matka Janka nie uwierzy kiedy Rafał powie jej o zabójstwie - ZWIASTUN
- Nie wiem jak mogłam mu to zrobić! Nie wiem, jak mogłam być tak głupia! - będzie rozpaczać Ula w 1553 odcinku "M jak miłość". O co dokładnie chodzi? Jak skrzywdzi Bartka?
- Siedlisko to dla nie ważne miejsce, ale w tym momencie próbuje ratować swój związek - dodaje Krefft w "Kulisach M jak miłość". - I myślę, że to będzie dla niej trudne...
Ujawniamy, że Ula w 1553 odcinku "M jak miłość" będzie musiała zmierzyć się z ogromnym długiem, jaki zrobiła w siedlisku! Ale jej pomysł na to, jak pozbyć się kłopotu będzie jeszcze gorszy. Jak zareaguje Bartek kiedy dowie się, że jego żona po prostu chce sprzedać rodzinny majątek?
- Co się dzieje? - zapyta Bartek żonę w 1553 odcinku "M jak miłość".
- Bartek, musze ci coś powiedzieć.... - zacznie wyjaśnienia przerażona Ula.
- Szybszy powrót Uli do Polski i do siedliska jest na początku wielką radością dla wszystkich - komentuje zdarzenia Arek Smoleński w "Kulisach "M jak miłość". - Szczególnie dla Bartka, ale wiąże się też z pewnymi kłopotami i pewną tajemnicą, którą przywozi ze sobą Ula. Postawi pod znakiem zapytania przyszłość siedliska - zdradza aktor.
Ale czy na pewno tylko siedliska? Tym razem Ula zrani Bartka tak mocno, że w 1553 odcinku "M jak miłość" może się poddać i przestać walczyć o swoją ukochaną żonę. Zwłaszcza, że o wszystkim dowie się jako ostatni, najmniej istotny członek rodziny.