"M jak miłość" odcinek 1553 - wtorek, 22.12.2020, o godz. 20.55 w TVP2
W 1553 odcinku "M jak miłość" Janek cały i zdrowy wróci do domu! To będzie wielki dzień dla Soni (Barbara Wypych), która już zaczęła godzić się z faktem, że jej ukochany nie żyje. Tak straszne wieści przyniósł jej Rafał (Jakub Kucner), ale na szczęście okażą się nieprawdziwe! Ale to, że Janek żyje nie będzie oznaczało końca jego kłopotów...
Wręcz przeciwnie - mafia będzie prześladować Janka aż do dnia jego ślubu z Sonią w 1556 odcinku "M jak miłość". Ukryty zabójca, Max Gadowski ma dawne zatargi z komendantem Morawskim i nie będzie miał zamiaru odpuścić ani zemsty, ani wykonania mafijnego zlecenia. W 1553 odcinku "M jak miłość" zobaczymy, co ten bezwzględny bandyta potrafi!
Czytaj też: Barwy szczęścia. Józek po zdradzie Julity zabierze jej córkę. Znajdzie Julci nową matkę i nawiąże romans z dziewczyną przyjaciela!
- Jest jeszcze jedna niedokończona sprawa. Wiesz o czym mówię? Załatw to jak najszybciej. raz na zawsze - usłyszy Janek przez telefon od swojego prześladowcy.
W 1553 odcinku "M jak miłość" zobaczymy twarz bandyty z profilu, kiedy będzie rozmawiał w samochodzie przez telefon z Jankiem. I równocześnie będzie na niego patrzył przez ukrytą kamerę, śledząc każdy ruch Morawskiego na swoim laptopie...
- To jeszcze nie koniec... - powie do siebie Max Gadowski, mafijny zabójca.
I faktycznie, w 1553 odcinku "M jak miłość" Janek nie będzie mógł spokojnie odetchnąć, bo prawda jest taka, że każdy jego ruch będzie śledzony. Czy doświadczony w policyjnej robocie tajnego agenta Morawski zda sobie sprawę, w jak wielkim niebezpieczeństwie znaleźli się, i on, i Sonia, i nawet Rafał? Mamy nadzieję, że tak i to Janek pokona groźnego bandytę, Maxa Gadowskiego!