"M jak miłość" odcinek 1539 - wtorek, 3.11.2020, o godz. 20.55 w TVP2
W 1539 odcinku "M jak miłość" Iwona bardzo źle się poczuje. Prawie osunie się z bólu na podłogę w kuchni, ale kiedy zorientuje się, że za jej plecami stoją Olek z Anetą, pozbiera się szybko i zacznie uśmiechać.
- Chcemy ci przypomnieć, że profesor Lenartowicz cały czas na ciebie czeka. I że trzeba zacząć terapię! - zacznie zdecydowanie Olek.
- Zostało mi kilka miesięcy. Może pół roku... To cholernie mało czasu. Nie chcę go spędzić w szpitalu.
- Dobrze, ale każdy przypadek jest inny - Olek nie będzie chciał tak łatwo się poddać.
- A mój jest taki, że nie ma sensu walczyć o przegraną sprawę.

i
W tym momencie 1539 odcinka "M jak miłość" Iwona wstanie od stołu i zaproponuje, że zrobi wszystkim jajecznicę. Ale tu ostro poprze męża Aneta: - Mamo, ale my jeszcze nie skończyliśmy!
- Nie skończyliśmy, bo jeszcze niczego nie zaczynaliśmy. Nie chcę o tym rozmawiać, koniec, kropka.
Niestety, dopiero szatański plan Anety w 1539 odcinku "M jak miłość" zdziała cuda. Autorytet Olka i poleconego przez niego profesora nie będą dla Iwony nic warte. Czy kobieta tak bardzo będzie się bała trudów leczenia, czy zabijać ją będzie poczucie winy wobec córki? W końcu Aneta nie może jej wybaczyć, że wiele lat temu matką ją porzuciła... Ale w 1539 odcinku to najpewniej to właśnie córka uratuje Iwonie życie!