"M jak miłość" odcinek 1535 - wtorek, 20.10.2020 o godz. 20:55 w TVP2
Małżeństwo Zduńskich w "M jak miłość" chyli się ku upadkowi w błyskawicznym tempie. Piotrek już przestaje ukrywać, że świetnie bawi się w USA z seksowną Kamilą (Anna Gorajska) nawet przed własną matką (Małgorzata Pieńkowska), a Kinga po prostu kompletnie się załamie. Jedynym ratunkiem i podporą dla zmaltretowanej samotnością i ciężarem problemów żony jest jej szwagier, Paweł, ale z tego powodu pojawiają się kolejne problemy... Finałem tego dramatu będzie masakra na Deszczowej!
W 1535 odcinku "M jak miłość" Piotrek wreszcie raczy pojawić się w domu. Ale zamiast radości przywiezie ze sobą złość, frustracje, podejrzenia i wybuch niespotykanej agresji! Co spowoduje wybuch mecenasa Zduńskiego!
Otóż Piotrek w 1535 odcinku "M jak miłość" pojawi się w domu niespodziewanie. I zaniemówi na widok żony w objęciach półnagiego brata! I nie będzie pytał co się dzieje, tylko rzuci się na brata z pięściami! Co gorsza, zacznie wrzeszczeć Kingę! A świadkami tego koszmaru będą dzieci!
- Mogłem się tego spodziewać - wykrzyczy Piotrek Kindze prosto w twarz i rzuci się z pięściami na Pawła!
- Ty durniu, ty skończony idioto! Puknij się w łeb - Paweł nie pozostanie dłużny wściekłemu bratu.
Lenka i Misiek postanowią w 1535 odcinku "M jak miłość", że muszą coś zrobić, żeby rodzice się nie rozwiedli. Zrozpaczona córka Zduńskich w chwilę później zobaczy wybiegającego z domu tatę. I natychmiast zacznie go błagać: - Tato, wróć do domu. Tak długo cię nie było... Bez wujka Pawła nie dalibyśmy sobie rady. Niepotrzebnie się go czepiasz. Proszę, pogódźcie się z mamą.
W 1535 odcinku "M jak miłość" Paweł cały we krwi trafi na sygnale do szpitala, zszokowana Kinga będzie w totalnej rozsypce. a zapłakane dzieci będą w totalnej rozpaczy. Aż się chce powiedzieć - brawo, panie mecenasie Zduński...