"M jak miłość" odcinek 1494 - poniedziałek, 17.02.2020, o godz. 20.55 w TVP2
Nie ma mowy, by w "M jak miłość" między Kisielową a jej mężem zapanowała małżeńska sielanka. Wręcz przeciwnie! Robert Żak za bardzo ulega swoim słabością i fascynacjom innymi kobietami, by Zofia mogła zaznać spokoju. W 1494 odcinku "M jak miłość" Kisielowa kolejny raz przekona się, że nie może ufać ukochanemu!
Podczas próby parafialnego chóru Robert, który jako organista i dyrygent dba o wokalne przygotowanie wszystkich chórzystek, posunie się ciut za daleko. Mąż Kisielowej w 1494 odcinku "M jak miłość" zacznie delikatnie dotykać jednej z kobiet, żeby pokazać jej jak modelować głos. I właśnie wtedy zjawi się kipiąca furią Zofia!
- Ty zdrajco wszeteczny! - krzyknie do męża, nie zważając na to, że wszystkie chórzystki i miejscowy ksiądz są świadkami jej wybuchu.
Naprawdę przerażony proboszcz w 1494 odcinku "M jak miłość" powstrzyma Kisielową przed rzuceniem się na Roberta z pięściami. Ale będzie miał spore problemy, by uspokoić krewką panią sołtys. - Nawet ksiądz ci nie pomoże! Chyba, że go poprosisz o ostatnią posługę! - zacznie grozić mężowi Kisielowa.
Sytuacja będzie na tyle poważna, że w 1494 odcinku "M jak miłość" Robert będzie się bał wrócić do domu. Zamiast tego poprosi o ratunek komendanta policji Staszka (Sławomir Holland). Poprosi nawet, żeby go aresztowano, bo boi się o swoje bezpieczeństwo. - Moja żona chce mnie zabić... Zapowiedziała to głośno i wyraźnie - poskarży się policjantowi ze łzami w oczach.
Sprawdź także: M jak miłość, odcinek 1494: Joasia postrada zmysły przez list od Małgosi! Marysia zauważy niepokojący szczegół
Aż strach pomyśleć do czego jeszcze w "M jak miłość" będzie zdolna Kisielowa, by nauczyć swojego męża wierności. Jak zawsze w 1494 odcinku "M jak miłość" małżeńskie problemy Kisielowej odbiją się na innych mieszkańcach domu Mostowiaków w Grabinie, na księdzu i komendancie Staszku!
Bo zdradzona Zofia kolejny raz z walizką zjawi się u swojej jedynej przyjaciółki, Barbary (Teresa Lipowska).