"M jak miłość" odcinek 1431 - poniedziałek, 25.03.2019, o godz. 20.55 w TVP2
W "M jak miłość" Barbara zarzuca sobie za złe, że nie zrealizowała swoich planów o wyjeździe do USA. Specjalnie przygotowywała się do podróży i chodziła na lekcje angielskiego, ale z wyjazdu nici.
W 1431 odcinku "M jak miłość" Barbarze przyśni się Lucjan. Seniorka będzie pewna, że zmarły mąż gniewa się na nią, bo nie odwiedziła ich najmłodszej córki. W rozmowie z Marysią Barbara wyzna, że musi pojechać do USA i najlepiej jak najprędzej.
Rozmowę usłyszy Kisielowa (Małgorzata Różniatowska) i niepotrzebnie wtrąci swoje pięć groszy. Tak dojdzie do wielkiej awantury między przyjaciółkami w "M jak miłość". TU znajdziesz SZCZEGÓŁY>>> Awantura w M jak miłość. To będzie rozłam u Mostowiaków. Barbara wyrzuci z domu Kisielową?
Tymczasem Marysia omówi temat z Arturem (Robert Moskwa). Oboje dojdą do wniosku, że stan zdrowia Barbary nie pozwala jej na podróż. W finale 1431 odcinka "M jak miłość" córka przekaże Mostowiakowiej złe wieści.
-Mamo, rozmawialiśmy z Robertem i postanowiliśmy... Nie polecisz do Stanów do Gosi. Ja tam polecę zamiast ciebie - powie Maria Rogowska zaliczając najpotężniejszą wpadkę w historii "M jak miłość".
-Ale ja...
-Tak będzie najlepiej.
-Czy wy wiecie, co to znaczy? Ja mogę już nigdy więcej nie zobaczyć Gosi - załamie się Barbara, która doskonale wie, że jeśli teraz nie wyleci do Stanów, już nigdy się na to nie zdecyduje.