"M jak miłość", odcinek 1415 - poniedziałek, 28.01.2019, o godz. 20.55 w TVP2
W „M jak miłość” Iza układa sobie życie z Marcinem i prawie zapomniała już o koszmarze, jaki zgotował je Artur. No właśnie… W 1415 odcinku „M jak miłość” psychopata znów o sobie przypomni rujnując szczęście Lewińskiej.
Zamknięty w psychiatryku Skalski zaczepi jedną z pielęgniarek, by wspomnieć, że nadal zależy mu na żonie.
-Strata to naturalna część życia, ale trzeba umieć ją zaakceptować. Wierzę, że panu się to uda.
-Zostałem źle zrozumiany. Pogodzić się ze stratą można, kiedy jest ona nieodwracalna, kiedy nie ma szansy na powrót tego, co było. Ja wierzę, że jeśli czegoś bardzo się chce i skupia się na tym całą siłę i energię, można wszystko zmienić i odzyskać - powie z przekonaniem Artur. Być może to właśnie pielęgniarka pomoże mu nadać przesyłkę ze szpitala prosto do mieszkania Marcina Chodakowskiego.
W 1415 odcinku „M jak miłość” Iza będzie sama w mieszkaniu ukochanego Marcina, gdy do drzwi zapuka kurier z poczty kwiatowej. Lewińska będzie rozbawiona – Pan Marcin dostał kwiaty? – zażartuje. – Właściwie przesyłka jest dla pani Izy – powie mężczyzna i wręczy jej bukiet. Lewińska będzie przekonana, że to miły prezent od Marcina. Prawda będzie jednak dużo bardziej przerażająca.
Iza upuści kwiaty na ziemię, gdy odpakowując je z papieru zauważy, że to białe róże. Będzie miała już pewność, że przesyłkę nadał Artur, który doskonale wie, o jej związku z Marcinem.
„Nikt nigdy nas nie rozdzieli” – tak będzie brzmiał wyraźny napis dołączony do bukietu jako liścik.