"M jak miłość" odcinek 1390 - wtorek, 16.10.2018, o godz. 20.55 w TVP2
To będą bardzo wzruszające sceny w "M jak miłość". Szymek i jego babcia spotkają się po wielu dniach rozstania. W 1390 odcinku "M jak miłość" każde z nich będzie na swój sposób przeżywać to, co teraz dzieje się w życiu rodziny Chodakowskich. Dla 4-latka sprawa będzie o tyle prostsza, że nie zrozumie, że jego ojciec może na wiele lat trafić do więzienia, a siostrzyczka Maja w ręce psychopaty, który podaje się za jej ojca.
Kiedy w 1390 odcinku "M jak miłość" Marcin postanowi, że Szymek wróci do Warszawy, a w tym czasie on z Mają zostanie w kryjówce w Grabinie gdzie poczekają aż policja aresztuje Artura. Tylko wtedy Chodakowski będzie mógł się zgłosić na policję, bez strachu, że Skalski odbierze mu córkę.
To Budzyński (Krystian Wieczorek) przyjedzie do Grabiny po Szymka i zabierze go do Aleksandry. Podczas pożegnania z synem Marcin z trudem zapanuje nad łzami. - Tata cię naprawdę kocha. To jest najważniejsze, dobrze... -powie Szymkowi.
Jeszcze tego samego dnia Szymek przytuli się do babci. Znów będzie razem z Aleksandrą w swoim domu, we własnym pokoju. Jednak z twarzy chłopca nie zniknie smutek. Cały czas będzie się wpatrywał w zegarek, który dostał od ojca. Ten prezent na pożegnanie będzie mu przypominał tatę.
W 1390 odcinku "M jak miłość" matka Marcina przeczyta list od syna:
"Mamo, proszę zaopiekuj się Szymkiem. Wiem, że go bardzo kocha. A jeśli Andrzejowi uda się to załatwić, to również Mają. Na razie nie mogę ci niczego wyjaśnić. Andrzej to łebski gość. Wyciągnie mnie z tego. Obiecuję, że już niedługo wszyscybędziemy razem - ja, ty i dzieciaki. Dziękuję za wszystko mamo".