"M jak miłość" odcinek 1297 we wtorek, 24.04.2017 o godz. 20.40 w TVP2
Ostatnio w serialu "M jak miłość" Lenka odmówiła chodzenia do szkoły. Jak później dowiedzieli się Zduńscy, wszystko z powodu jej koleżanki z klasy, która upatrzyła sobie ich córkę na cel wszelkich wyzwisk i nękania. Dziecko sprawiło, że mała blondynka zaczęła tracić swoich znajomych i znajome, a jej szkolne życie zaczęło przemieniać się w piekło.
Zobacz: M jak miłość, odcinek 1294: Olga policzkuje Radka
Kinga w ostatnich odcinkach serialu "M jak miłość" poszła porozmawiać z matką Poli, jednakże niewiele to dało. Kiedy Piotrek poszedł do kobiety interweniować, wyznała mu, że jej córka chodzi na terapię z powodu kłopotów z dostosowaniem do reszty dzieci. W 1297 odcinku serialu "M jak miłość" prześladowania Lenki nadal nie ustąpią. Pola ośmieli się wyrzucić buty córki Zduńskich przez szkolne okno, a w efekcie dziewczynka się przeziębi. Kiedy Zduńska w 1297 odcinku serialu "M jak miłość" zobaczy siniaki na ciele koleżanki swojej córki, postanowi interweniować. Porozmawia z matką Poli i okaże się, że córka i matka podadzą inny powód uszkodzeń ciała.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1294: Lenka ofiarą prześladowań w szkole
Jedna stwierdzi, że to przez upadek ze schodów, druga - z konia. Zduńska w 1297 odcinku serialu "M jak miłość" zacznie podejrzewać najgorsze - mała Pola jest ofiarą przemocy domowej. Niewiele myśląc, za radą Tomka (Andrzej Młynarczyk) i Agnieszki (Magdalena Walach) doniesie o tym wychowawczyni. Gdy matka Poli dowie się o przemyśleniach Kingi, wpadnie w furię i zagrozi pozwem o oszczerstwo. Czy kobieta spełni swoją groźbę? Czy Pola faktycznie jest bita w domu?
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!