"M jak miłość" odcinek 1258 - wtorek, 29.11.2016, o godz. 20.40 w TVP2
Marcin zaalarmowany spotkaniem na które uda się Naomi w 1258 odcinku serialu "M jak miłość" od razu zacznie przeczuwać, że możliwie wydarzy się coś złego. Tancerka pójdzie na spotkanie z Mariuszem do parku z nadzieją, że w miejscu publicznym damski bokser jej nie tknie.
Zobacz: M jak miłość. Jacek nie zniknie z życia Joasi Tarnowskiej
Bardzo się pomyli. Mariusz będzie wściekły w 1258 odcinku serialu "M jak miłość" po tym, jak powie mu, że to koniec. Obiecał jej, że rozwiedzie się z żoną, ale póki przebywa ona za granicą, to ma związane ręce. Tym razem Naomi już nie uwierzy w kłamstwo. Rozjuszony kochanek, pomimo tego, że będą w miejscu publicznym, mocno ją pchnie. Tancerka w 1258 odcinku serialu "M jak miłość" straci równowagę i uderzy głową wprost w kamienną ławkę, roztrzaskując sobie czaszkę. Krew zacznie powoli spływać po znieruchomiałej twarzy.
Chodakowski pojedzie do parku i gdy tylko zauważy samochód przyjaciółki, zacznie biec. Przeskoczy przez płot, mocno rozcinając sobie rękę, co nie przeszkodzi mu w dalszych poszukiwaniach. W tym czasie Mariusz zda sobie sprawę ze swojego czynu i ucieknie. Marcin rzuci się ku Naomi, by ją uratować.
- Naomi!- krzyknie, sprawdźi puls, a gdy nic nie wyczuje, przystąpi do resuscytacji.
Przeczytaj: M jak miłość. Artur odpowie za składanie fałszywych zeznań?
Tym razem nie uda mu się uratować tancerki, której już raz podarował drugie życie oddając swój szpik. Przyjedzie pogotowie, aby zabrać ciało, a policja zajmie się Chodakowskim. Drastyczne sceny w 1258 odcinku serialu "M jak miłość" zobaczymy już we wtorek, 28.11.2016 w TVP2 o 20.40. Radzimy nie sadzać młodocianych lub wrażliwych na widok krwi przed telewizorami.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!
