"M jak miłość" odcinek 1141 - wtorek, 5.05.2015, o godz. 20.40 w TVP2
Kuratorka sądowa Iza Lewińska z "M jak miłość" zawdzięcza Marcinowi życie! Kto wie, co stałoby się z Izą i jej podopieczną Dominiką, gdyby nie odważna postawa Marcina, który widząc zagrożenie od razu wkracza do akcji.
Przeczytaj: M jak miłość. Anna sobowtórem żony Rafała. Ewa i Marek poznają tajemnicę Rafała
W 1141 odcinku "M jak miłość" Iza odwiedza Marcina, by skontrolować mieszkanie tuż przed jak Chodakowski odbierze syna ze szpitala. Samotny ojciec nie robi na kuratorce dobrego wrażenia.
Nie dość, że Marcin wciąż remontuje mieszkanie i urządza sobie małą imprezę z Olkiem (Maurycy Popiel) i Wojtkiem (Mateusz Janicki), to jeszcze zapomniał, że właśnie tego dnia jest termin wypisania Szymka ze szpitala.
Kiedy po wyjściu od Marcina, kuratorka umawia się na spotkanie z kolejną podopieczną - Dominiką - pada ofiarą brutalnego napadu. Chodakowski rusza jej pomoc! Niestety za swoją heroiczną interwencję płaci wysoką cenę - bandyci dotkliwie biją Marcina. Przerażona Iza delikatnie ociera ranę Chodakowskiego chusteczką, a potem zabiera go do szpitala.
Patrz: M jak miłość. Agnieszka w ciąży? Tomek będzie ojcem?
Kiedy Marcin wchodzi do gabinetu lekarza, Iza czeka na niego na korytarzu i przegląda opinię, którą mu wystawiła.
"Marcin Chodakowski silny emocjonalny kontakt z dzieckiem. Orientacja w potrzebach dziecka wystarczająca. Predyspozycje wychowawcze również zadowalające. Pytanie, czy trudna, życiowa sytuacja z czasem go nie przerośnie?"
Tymczasem lekarz stwierdza, że Marcin miał dużo szczęścia, ale musi jeszcze zostać w szpitalu. - Tomograf w porządku, ale ma pan dwa pęknięte żebra. Powinien pan zostać na oddziale na dodatkowych badaniach - przyznaje sprawdzając wyniki badań.
- Nie, panie doktorze nie ma takiej opcji. Ja muszę dziś swojego syna ze szpitala odebrać - Marcin nie chce nawet słyszeć o zostaniu w szpitalu.
- Proszę się zastanowić. W tej chwili to pan sam wymaga opieki.
- Panie doktorze, ja od wielu lat trenuję boks. Zdarzały mi się znacznie poważniejsze kontuzje - dodaje Chodakowski.
- Za którymś razem może się nie udać... W takim razie musi pan podpisać oświadczenie, że wychodzi pan ze szpitala na własne żądanie i własną odpowiedzialność - stwierdza lekarz.
Iza, która obawia się, że po napadzie Marcin nie będzie w stanie zająć się Szymkiem chce wiedzieć w jakim stanie jest samotny ojciec. - Bohatera zgrywał nie będę, trochę oberwałem. Dam radę zająć się Szymkiem. Szymek zbyt długo był siedział w szpitalu, muszę go dziś zabrać do domu- zapewnia Chodakowski.
Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!