"M jak miłość" odcinek 1056 - poniedziałek, 14.04.2014, o godz. 20.40 w TVP2
Kiedy tylko Ewa przedstawiła Markowi swojego szefa było wiadomo, że ci dwoje będą mieć ze sobą na pieńku. Mostowiak od początku czuł się gorszy od Chrisa ubranego w garnitur i rzucającego francuskimi przysłowiami. Marek musiał zrobić coś żeby Christopher zostawił Ewę w spokoju i podsunął mu pod nos Annę.
Zobacz: M jak miłość. Janka wykorzysta Wojtka do zemsty na Marcinie
To był strzał w dziesiątkę. Anna i Chris zaczęli się świetnie dogadywać. Marek podejrzewał nawet, że Chris zajął się Gruszyńską na dobre. Wyglądało to jakby Chris i Anna mieli romans!
W 1056 odcinku "M jak miłość" Anna wyprowadza Mostowiaka z błędu i przyznaje, że między nią i Chrisem nic nie iskrzy. Niedługo później Marek znów przyłapuje Irlandczyka na flircie z jego ukochaną!
Przeczytaj: M jak miłość. Barbara Kurdej-Szatan nie będzie nową Małgosią z M jak miłość? Kogo zagra w serialu?
- Masz piękny kolor włosów… Jakbyś urodziła się w mojej zielonej Irlandii…- szef prawi Ewie komplementy...i w tym momencie w drzwiach staje Marek z Anną!
- Cześć… Nie chcemy wam przeszkadzać - Mostowiak, spoglądając na rywala, nawet nie próbuje ukryć niechęci.
Mostowiak zerka na rozłożone na biurku dokumenty, a Chris rzuca, z kpiącym uśmiechem:
- I co, jak oceniasz naszą pracę? Widzisz jakiś znaczący postęp? Dostaniemy Nobla, czy nie?
- Widzę różne rzeczy… I może ktoś tu dostanie, ale nie Nobla, tylko w mordę - grozi Mostowiak. - Ręce z daleka od mojej dziewczyny, jasne? - dodaje ostro.
Czy w końcu da Chrisowi nauczkę?
Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!