"M jak miłość" odcinek 1053 - wtorek, 1.04.2014, o godz. 20.40 w TVP2
W 1053 odcinku ''M jak miłość'' Marcin przychodzi do bistro Pawła (Rafał Mroczek). Na miejscu spotyka Jankę. To świetna okazja żeby w końcu nawiązać nić porozumienia.
Zobacz: M jak miłość. Kłótnia Ali i Pawła o Magdę i Lidkę. Ala szaleje z zazdrości - zdjęcia
-Teraz tu pracujesz? - Marcin zaczyna rozmowę.
-Nie, ale wpadam od czasu do czasu w nadziei, że cię spotkam. - odpowiada z przekąsem dziewczyna.
-Mam się zacząć bać?
-Jeszcze nie zdecydowałam.
-Czyli mogę spać spokojnie?
-Na razie tak. - mówi z uśmiechem Janka. To już chyba koniec ich wojny. Po wyjeździe Eryki ich relacje znów się polepszą?
Przeczytaj: M jak miłość. Marcin na przesłuchaniu u Barbary Mostowiak
-Nie powinnaś się na mnie wściekać tylko raczej współczuć. Jestem takim emocjonalnym...
-Debilem? - Janka wchodzi Chodakowskiemu w słowo, a on zaczyna się śmiać.
-Kaleką chciałem powiedzieć, ale zwał jak zwał. Ja po prostu się nie zakochuje. A jak już się zakocham to strasznie głupio się zakocham. - tłumaczy Chodakowski.
-To zupełnie tak jak ja.
-Przecież ty się we mnie nie zakochałaś.-zauważa chłopak.
-Ja nie, ale moja siostra nie miała już tyle szczęścia.
-A co słychać u Eryki, jak się czuje?
-Myślisz, że ci powiem?
-Janka odpuść już sobie. Ile się będziesz na mnie wściekać? - Marcin powoli traci cierpliwość. Chciałby mieć ten konflikt za sobą.
Przeczytaj>>>Wszystko o serialu ''M jak miłość''
Wieczorem Chodakowski zaprasza Jankę na imprezę. W klubie jest też Olek i jego dziewczyna Agata. Marcin pomyślał, że skoro już dogaduje się z Janką, może poprosić ją o towarzystwo.
-Dzięki, że ze mną tu przyszłaś. Mój braciszek zaczyna mnie wkurzać. Musiałem przyprowadzić jakąś laskę żeby nie czuł się taki pewny siebie.- mówi Marcin i wyciąga Jankę na parkiet. To koniec wojny? Janka i Marcin mogą na sobie polegać?
Chcesz wiedzieć więcej o serialu ''M jak miłość''. Odwiedź nas na Facebooku!