M jak miłość. Atak na Andrzeja Budzyńskiego. Krupski chce go zabić - zdjęcia

"M jak miłość" odcinek 1045 - wtorek, 4.03.2014, o godz. 20.40 w TVP2

Łukasz może spędzić długie lata za kratkami, bo prokuratura stawia mu zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Opinia biegłych i policyjne ekspertyzy z miejsca wypadku nie są korzystne dla Łukasza. Według śledczych do syn Marty ponosi winę za wypadek. Jako młody motocyklista nie powinien w ogóle wsiadać na motor.

Przeczytaj: "M jak miłość". Natalka w ciąży z nauczycielem. Marek Mostowiak zostanie dziadkiem

Andrzej Budzyński kontynuuje prywatne śledztwo, które ma wykazać, że to kierowca samochodu zabił Karolinę, bo usiadł za kierownicą pod wpływem alkoholu. Budzyńskiemu udało się już ustalić, że świadek wypadku został przekupiony przez ojca kierowcy.

Krupski - wpływowy i bardzo bogaty prezes holdingu węglowego - pojawił się od razu na miejscu tragedii i wziął sprawy w swoje ręce. Zapewnił policję, że jego syn był trzeźwy w chwili wypadku, bo wiózł pijanego kolegę. Tyle tylko, że mężczyźni zamienili się miejscami.

Patrz: ''M jak miłość''. Agnieszka ratuje Tomkowi życie i wyznaje mu miłość

Już w 1040 odcinku "M jak miłość" Andrzej, by ratować pasierba, próbuje zmusić świadków wypadku, by wyznali prawdę. Prawnik spotyka się także z Krupskim – biznesmenem, który ich przekupił. Ten zaczyna mu grozić… Sytuacja robi się coraz bardziej niebezpieczna gdy w 1045 odcinku "M jak miłość" Budzyński jedzie na miejsce wypadku i odkrywa, że z monitoringu pobliskiego sklepu zniknęło nagranie z dnia, w którym rozegrał się dramat.

Wychodzi na jaw, że to właśnie Krupski zabrał nagranie, na którym widać przebieg wypadku i wszystkich kierowców. Andrzej podąża jego śladem. Biznesmen nie zamierza jednak pozwolić na to, by jego syn trafił do więzienia i okrył hańbą jego nazwisko. Krupski rzuca się do ucieczki samochodem. Podejrzany przedsiębiorca w pewnej chwili mocniej naciska na pedał gazu i potrąca Andrzeja

Życie Budzyńskiego znajdzie się w niebezpieczeństwie!

Chcesz wiedzieć więcej? Odwiedź nas na Facebooku!