Powrót zboczeńca Igora do "M jak miłość"
Franka na pewno doskonale pamięta, jak w poprzednich odcinkach "M jak miłość" cierpiała przez okrutnego ojca Jaśka. Zaczęło się od kolacji z rodzicami chłopaka, podczas której bezczelny mężczyzna obmacał żonę Pawła i próbował udawać, że to przez przypadek. Szybko się jednak okazało, że Igor to napaleniec, znęcający się nad rodziną. Zduńska złapała nawet kontakt z jego żoną Dagmarą (Anna Grycewicz), która wyznała jej szczerze, że ma duże problemy z mężem, bo się nad nią znęca, nie daje wyrazić swojego zdania i kontroluje jej życie. Franka wzięła sobie za cel ochronę kobiety i Jaśka, ale słono za to zapłaciła. Zboczeniec Igor zaczął potajemnie ją nagabywać, robić z niej głupią, a nawet napadł ją w bistro, obmacał, po czym doszło do afery między nim a Pawłem pod drzwiami mieszkania Zduńskich. Paweł zdążył się zorientować, że jego żona cierpi przez nachalnego Igora, a do tego mężczyzna zagraża chłopakowi Basi. Ostatecznie jednak Igor zniknął, a Jasiek zaznał trochę spokoju. Jak widać, nie na długo.
Ojciec Jaśka znów zaatakuje Zduńskich w „M jak miłość”?
Z relacji na Instagramie Rafała Mroczka widać, że wspólne sceny z serialowym Igorem są nieuniknione. Aktor Bogusław Kudłek, który wciela się w rolę ojca Jaśka, znów pojawił się na planie „M jak miłość”. Sceny odegrają się w bistro, a Igor na pewno spotka się z Franką, Pawłem, Jaśkiem i Basią (Gabriela Raczyńska). Czy tym razem dojdzie do porozumienia, a mężczyzna przeprosi za swoje postępowanie? Póki co okoliczności pojawiania się Igora nie są znane, ale wydaje się, że jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Na pewno spotka się ze Zduńskimi z jakiegoś powodu. Oby Franka miała się na baczności.