Julia w M jak miłość jest lesbijką? Wiele zdradziła podła Sylwia
Julia pojawiła się w "M jak miłość" znikąd. Raptem wparowała do kancelarii Budzyńskiego i Wernera (Jacek Kopczyński) i oznajmiła, że kocha go od 10 lat i wspominała dawne czasy. Wprawdzie nikt wcześniej Malickiej na ekranie nie widział, ale scenarzyści tak poprowadzili tę historię, aby miała swoje "korzenie". Andrzej, niestety dał się omamić Julii na tyle, że upił się z nią na konferencji we Wrocławiu w 1653 odcinku serii, a już w 1654 obudził nago w jej łóżku. Efektem tej nocy jest ciążą - tak twierdzi mecenas Malicka. Ale być może prawda jest jeszcze bardziej skomplikowana... Co wyjdzie na jaw o Julii na koniec jej przygody w "M jak miłość"?
Sylwia w "M jak miłość" jest niezwykle wierną towarzyszką Malickiej. Kobiety nie tylko pracują razem, ale spędzają wspólnie mnóstwo prywatnego czasu. Sylwia dba o interesy Julii aż za bardzo - to ona powiadomiła Magdę o ciąży i rzekomej zdradzie Andrzeja. Podła przyjaciółka gnębi też samego Budzyńskiego - wytropiła, że po rozstaniu z żoną Andrzej pije i doniesie nawet na niego policji! Także serialowa Sylwia ogłosiła na Instagramie jak zakończy się historia Julii w serialu!
Jak napisała na Instagramie Sylwia z "M jak miłość" o swojej relacji z Julią: - Myślę, że finalnie powinny być razem!
Na dowód Turnau pokazała na Instagramie ZDJĘCIE przyjaciółek, które stoi zawsze na biurku Malickiej.
- Co Julia ma na biurku? Czyli jednak jej największą miłością jest... - oznajmiła roześmiana aktorka.
Gdyby twórcy "M jak miłość" tak właśnie poprowadzili wątek Malickiej, okazałaby się jeszcze większą oszustką i manipulatorką, niż dotąd. Andrzej okazałby się ofiarą spisku przyjaciółek, które po prostu zapragnęły mieć dziecko.. Ale prawdopodobnie to kolejny żart aktorek, które muszą się zmagać z brakiem sympatii fanów "M jak miłość". Jaki tak naprawdę będzie finał historii Julii jest jak dotąd pilnie strzeżoną tajemnicą produkcji.