Upokorzona Julia z "M jak miłość" odpuści Andrzejowi? Malicka z "M jak miłość" jest skończona, ale nie powiedziała ostatniego słowa
Julia z "M jak miłość" wykończy się własną grą? Malicka miała prosty plan. Po seksie we Wrocławiu Andrzej miał porzucić Magdę i paść jej w ramiona. Tak się nie stało, a prawnik zakomunikował, że chce zapomnieć o sprawie. Malicka przyznała swojej przyjaciółce Sylwii (Hanna Turnau), że nie zostawi tak tej sprawy, a Andrzej będzie jej. Nie przewidziała, że Budzyński zacznie pałać do niej niechęcią, a kiedy w poprzednich odcinkach "M jak miłość" obwieściła mu, że jest w ciąży, mężczyzna odciął się od niej i nie chce słuchać o dziecku, póki nie dostanie wyników DNA. Trzeba przyznać, że chociaż istnieje prawdopodobieństwo, że prawniczka kłamie, Budzyński nie pokazał klasy.
- Dla Andrzeja to jest po prostu jeden wielki dramat, szczególnie że związek z Magdą jest związkiem jego życia. Oczywiście pierwsza myśl jest taka, że to nie jest Andrzeja dziecko, ale mimo wszystko gdzieś się tli taka myśl, że może z takiej głupoty coś takiego się wydarzyć - mówi Krystian Wieczorek w "M jak miłość" i jasno daje do zrozumienia, że seks Budzyńskiego z Malicką to była kompletna pomyłka, o której konsekwencjach jego bohater nawet nie chce myśleć.
Przeczytaj: M jak miłość. Bezpłodny Andrzej nie może być ojcem dziecka Julii! Badania Budzyńskiego nie kłamią. Za szybko uwierzy w cud poczęcia - ZDJĘCIA
- Julia została potraktowana jak takie dziewczątko, które próbuje usidlić na ciążę czy coś wymóc, wyciągnąć od niego - mówi Marta Chodorowska w kulisach "M jak miłość". - Czuje się tym trochę upokorzona. W momencie, w którym rozpada się jej małżeństwo, on mówi, że właściwie czyja to jest ciąża, twojego męża czy moje jest to dziecko? To jest taki cios prosto w serce - dodaje aktorka, co pokazuje, że Julia została bardzo skrzywdzona przez Andrzeja, chociaż trzeba przyznać, że nikt na siłę nie zaciągał go do hotelowego pokoju prawniczki.
Sprawdź dalsze losy Budzyńskiego: M jak miłość. Andrzej zostawi Magdę dla Julii i dziecka! Kochanka zażąda, żeby nie wracał już do żony – WIDEO
Tego czy Julia fatycznie mówi prawdę o ciąży i nie kłamie, że to z Andrzejem w "M jak miłość" zaszła w ciążę, dowiemy się dopiero w nadchodzącym sezonie "M jak miłość" po wakacjach 2022. Niemniej jednak wiadomo już, że Budzyński będzie musiał stanąć przed życiowymi wyborami. Przypomnijmy, że Magda nie dowie się o ciąży Malickiej jeszcze przed wakacjami, co dodatkowo komplikuje sprawę. Wydaje się, że Julia ukartowała całą sytuację, robi z siebie ofiarę i kłamie, by zatrzymać Andrzeja dla siebie. Jak będzie naprawdę?
- Problem w tej relacji między Andrzejem i Julią polega na tym, że też nie do końca ta kobieta jest dla niego obojętna. Ale że sytuacja jest jaka jest, to nie ma prawa się to udać. Andrzej jest zdany na siebie. Chciałby to rozwiązać po swojemu i na własnych zasadach. O ironio decyzja Kamila cały ten plan wywróciła do góry nogami. Ta sytuacja wplątała całą grupę przyjaciół w jedno, wielkie kłamstwo. Andrzej ma nadzieję, że to naprawi, dlatego, że Julii nie kocha, kocha Magdę, więc tutaj dla niego wybór jest prosty. Tylko, że ich związek już nigdy nie będzie taki sam na pewno - komentuje całą sprawę Wieczorek w "Kulisach serialu M jak miłość".
