M jak miłość: Agnieszka będzie BŁAGAĆ Martę, by przebaczyła Andrzejowi

Wiadomość o zdradzie Andrzeja (Krystian Wieczorek) jest dla Marty (Dominika Ostałowska) jak uderzenie pioruna. I tak jak ono niszczy... Budzyńska po tym, co usłyszała, a właściwie podsłuchała, w szoku wybiega z mieszkania i... znika na całą noc. Wraca rano. Andrzej błaga ją o wybaczenie. Przysięga, że romans z Agnieszką (Magdalena Walach) to tylko potknięcie. Jego tłumaczenie jeszcze bardziej rozjątrza Martę.

Gdy Budzyńska dociera do pracy, tam czeka na nią... Agnieszka. Usiłuje tłumaczyć, ale Marta nie przyjmuje jej wyjaśnień.

Po powrocie z pracy Marta żąda od Andrzeja, żeby się wyprowadził.

Kłótnie o kobietę są też niemal codziennością Kingi (Katarzyna Cichopek) i Piotrka (Marcin Mroczek). Po ostrej wymianie zdań Zduński wyprowadza się z domu. Przenosi się do Kuby (Przemysław Cypryański).

Załamany, spędza wieczory przy piwie, a Kuba próbuje przemówić mu do rozumu. Kinga zaś, samotna na Deszczowej, bardzo tęskni za mężem, ale ma też żal do niego. Zwierza się Elce (Joanna Majstrak), iż nie spodziewała się, że Piotrek porzuci rodzinę.

Kłopoty mają też Gabi (Gabriela Pietrucha) i Łukasz (Adrian Żuchewicz). Chłopak, niedoświadczony w obcowaniu z dziewczynami, dał się podejść Zuzie (Adrianna Chlebnicka). Zwierza się Gabi, że nie pamięta, co - i czy w ogóle - wydarzyło się między nim a Zuzą na biwaku. A dziewczyna go... szantażuje. Gabi chce się rozstać.