Koniec Lilki i Mateusza w "M jak miłość" bardzo nie spodobał się widzom
Widzowie "M jak miłość" delikatnie mówiąc, nie są zachwyceni zakończeniem związku Lilki i Mateusza. Po ostatnim odcinku "M jak miłość" z ich udziałem, na aktorkę wylał się hejt, że jej przemiana w rozpuszczoną bogaczkę i zmanierowaną dziewuchę jest co najmniej bez sensu. I faktycznie, trudno odmówić widzom racji, skoro przez długi czas Lilka była kreowana na grzeczną, ułożoną i miłą żonę Mostowiaka. Trzeba jednak przyznać, że pomysł zakończenia w ten sposób małżeństwa Lilki i Mateusza, nie pochodził przecież od Moniki Mielnickiej. Dziewczyna ma serdecznie dość uwag i bezczelnych komentarzy pod swoim adresem. Postanowiła rozprawić się z krzywdzącymi wpisami.
"Często podsyłacie mi artykuły i komentarze do nich. W większości przypadków staram się unikać czytania ich, ale zdarza się, że ulegam. Pytaliście czy odpowiem kiedyś na taki hejterski komentarz. Proszę bardzo :)))" - zagrzmiała aktorka "M jak miłość", po czym pokazała okrutny wpis jednego z widzów.
- Jaka z niej aktorka, szok, wypowiadać słów nie potrafi... a osobowość... fe - brzmi komentarz. - Cieszę się, że zna Pani moją osobowość. Pozdrawiam :) - odpisała Mielnicka.
Przeczytaj: Lilka z M jak miłość pierwszy raz o ciąży. Monika Mielnicka pokazała też chłopaka, znanego sportowca! - ZDJĘCIA
Lilka odeszła z "M jak miłość", ale zdenerwowana Mielnicka zaczęła rozkręcać aferę na swoim Instagramie.
- Hejt był, jest i będzie. Zawsze boli tak samo, ale o to właśnie chodzi hejterowi - napisała Mielnicka. - Czy w ten sposób załamię się i zrezygnuję ze swoich celów? Bo jakaś Pani X tak powiedziała? Nie! Bo żaden człowiek nie będzie oceniał czyjejś wartości - dodała aktorka.
Widać, że negatywne opinie mocno na nią wpłynęły i nie godzi się na chamskie komentarze pod swoim adresem, czemu trudno się dziwić.
Na szczęście pomimo odejścia z "M jak miłość", aktorka może liczyć na wsparcie fanów, którzy napisali jej sporo pozytywnych wiadomości.
- Najczęściej piszą to osoby, które nic w życiu nie osiągnęły. Może w głębi duszy by chciały, ale nie mają żadnych celów i ambicji, więc jedyną radością w życiu jest ocenianie i wyzywanie innych - Monika Mielnicka opublikowała jedną z pokrzepiających wiadomości od widzów.
Młoda dziewczyna planuje teraz skupić się na studiach psychologicznych oraz innych projektach zawodowych. Z pewnością widzowie "M jak miłość" zobaczą ją jeszcze na ekranie, ale już niestety nie w ulubionym serialu Polaków.