O Joannie Moro najpierw zrobiło się głośno z okazji sukcesu serialu "Anna German", w którym aktorka wcieliła się w główną bohaterkę. Kariera Moro nabrała tempa. Chwilę później przyszedł czas rozważań, kto powinien poprowadzić festiwal w Opolu. - Wybór Joanny Moro w momencie, gdy tyle mówi się o postaci Anny German, wydał się oczywisty – powiedział dziennikowi "Fakt" informator gazety.
>>> Serial o Maryli Rodowicz hitem jak Anna German? Agnieszka Włodarczyk zagra Rodowicz
Aktorka nie zabłysnęła jednak w Opolu... Joanna Moro po raz pierwszy wystąpiła w roli wokalistki. Miała udowodnić wszystkim, że jest nie tylko świetną aktorką, ale także potrafi śpiewać. Niestety Joannie Moro nie udało się nawet zbliżyć do tego, co przed laty na scenie prezentowała słynna piosenkarka. Serialowa Anna German poniosła klęskę, a zaraz po wykonaniu przez nią piosenki "Człowieczy los" napłynęła fala krytyki. Oceniali nie tylko widzowie, ale również znany kompozytor muzyki filmowej i teatralnej.
- Może ona jest świetną aktorką, ale to co wczoraj usłyszałem na festiwalu piosenki, to po prostu o pomstę do nieba woła. Ta pani była konsekwentnie obok tonacji i tego co się dzieje. Ja nie mam pretensji, że ta pani nie umie śpiewać, bo zdarza się, ale dlaczego jak nie potrafi śpiewać, występuje na festiwalu polskiej piosenki? Ta pani po prostu nigdy nie powinna śpiewać - stwierdził Zbigniew Presiner.
Występ Joanny Moro w Opolu >>>
>>> Anna German - więcej o serialu
Tuż po tragicznym występie i klapie na oczach milionów Polaków Joanna Moro postanowiła uciec z Polski i wyjechała na wakacje. Obecnie przebywa z rodziną na Krecie, w mieście Chania, gdzie w towarzystwie najbliższych może nabrać dystansu to tego, co się wydarzyło podczas festiwalu.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Polub nas na Facebooku!
