NIE ZABIJAJCIE nam RYŚKA Lubicza! - proszą fani i aktorzy Klanu

2011-12-22 12:00

Gdy portal www.se.pl jako pierwszy poinformował, że Rysiek z "Klanu" umrze, w Internecie zawrzało. "Naprawdę mi Go szkoda! Nie róbcie tego!" - napisała Wanda. "Jeszcze nie wyszłam z żałoby po Hance, a tu kolejna śmierć???" - burzył się inny internauta. Ale nie tylko fanom serialu jest żal rozstawać się z Ryśkiem. Smucą się też koledzy po fachu Piotra Cyrwusa (50 l.). Nikt nie chce śmierci kultowego już bohatera!

- Chciałabym, aby został. Niech nie odchodzi! Przecież to najbardziej znana postać serialowa w Polsce! - mówi ze smutkiem w głosie Laura Łącz, koleżanka Piotra z telenoweli Gabriela Wilczyńska.

Barbara Bursztynowicz (57 l.), serialowa siostra Ryśka, podobnie jak Cyrwus związana jest z "Klanem" od początku, od niemal 15 lat.

- Widywaliśmy się przynajmniej dwa razy w miesiącu. Bardzo lubię Piotra, cenię go. Uważam, że będzie to ogromna strata dla "Klanu". Dla wszystkich - mówi serialowa Elżbieta Chojnicka.

Laura Łącz rozumie kolegę: - Dobrzy aktorzy znikają z telewizyjnych produkcji, bo są krytykowani przez część widzów. W dobie Internetu spotykają się z niewybrednymi, chamskimi komentarzami. Mówią, piszą o nich: "aktorzyna jednej serialowej roli", nie zdając sobie sprawy, jak znakomicie są wykształceni, jakie role teatralne zagrali!

Ale niestety, to już postanowione. Rysiek na zawsze zniknie z popularnego serialu.

- Lubicz umrze. Zobaczymy to na przełomie lutego i marca. Piotr Cyrwus odchodzi na własną prośbę. Od roku wiedzieliśmy o jego nowych planach zawodowych - mówi Paweł Karpiński (60 l.), producent "Klanu". - Przy czym pragnę wyraźnie zaznaczyć, że rozstajemy się z klasą i w wielkiej przyjaźni.

Cyrwus od stycznia będzie etatowym aktorem warszawskiego Teatru Polskiego. Na planie serialu pozostanie tylko do końca stycznia.

Co się stanie z Ryśkiem? Mówi się, że wda się w bójkę, będzie ciężko ranny, a lekarzom nie uda się go uratować.

- Jeśli to prawda, to będzie mi przykro. Szkoda... - podsumowuje odczucia kolegów i fanów Izabela Trojanowska (56 l.), czyli Monika Ross.

Najnowsze