Choroba Anny Powierzy uniemożliwia jej normalne funkcjonowanie, ale aktorka dzielnie walczy, aby wrócić do zdrowia. Od ponad roku bowiem serialowa Czesia cierpi na problemy z tarczycą. W ciąży przytyła ponad 33 kg i ponad rok po urodzeniu córki Helenki nie może zgubić zbędnych kilogramów. Widzowie "Klanu" dostrzegli, że kiedy wróciła do serialu na początku tego roku zmieniła się nie do poznania.
Przeczytaj: Pierwsza miłość. Aneta Zając choruje. To przez chorobę tak przytyła
Gwiazda "Klanu" ma nadzieję, że dzięki lekom dobranym przez endokrynologa będzie w stanie zapanować nad emocjami, z którymi nie daje sobie rady. Zdaje sobie jednak sprawę, że choroba o podłożu hormonalnym bywa bardzo groźna, a tarczyca może przysporzyć wielu problemów.
- Moim upragnionym celem jest odzyskanie figury sprzed ciąży oraz ustabilizowanie emocji, z którymi od dłuższego czasu mam duży kłopot. W jednej chwili jestem załamana i płaczę bez powodu, a po kwadransie wpadam w euforię. Przez to bywam trudna. Staram się to opanować. Nie chciałbym przestraszyć córki nagłą furią - powiedziała szczerze Anna Powierza w tygodniku "Twoje Imperium".
Od kiedy Czesia z "Klanu" przerwała milczenia w sprawie swojego wyglądu i choroby, spadło na nią wiele złośliwych komentarzy, ale także słów wsparcia, które fani aktorki piszą na jej profilu na Facebooku.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!