"Zawsze warto" odcinek 3 - środa, 25.09.2019, o godz. 21.10 w Polsacie
W 4 odcinku serialu "Zawsze warto" prawniczka Marta będzie urządzała swoje życie na nowo. Po rozwodzie z mężem otworzy własną kancelarię, a w niej od razu będzie miała świetnego klienta. Nie będzie on z przypadku - Jerzego Zajdla do Marty skieruje jej ociec, również mecenas (Mariusz Bonaszewski).
Czy to ze względu na ojca, czy fatalne doświadczenia z niedawno zakończonego związku z małżonkiem, który okazał się gejem, Marta w 4 odcinku "Zawsze warto" nie będzie zwracała uwagi na eleganckie, ale wyraźne awanse klienta.
Czytaj też: kto jest kim w serialu "Zawsze warto"
- Zaczniemy od formalności - Marta od razu będzie próbowała ustawić relacje z klientem w zawodowych granicach. - To jest pełnomocnictwo. Dla mnie.
- Z przyjemnością podpisze dokument stwierdzający, że od dzisiaj jest pani moja - Zajdel nie będzie tracił jednak czasu.
- Jestem pana pełnomocnikiem prawnym - przypomni mu mecenas Kulesza.
- Oczywiście, tylko to miałem na myśli. Najważniejsze, że doszliśmy do porozumienia - w tym momencie 4 odcinka "Zawsze warto" będziemy myśleli, że klient uszanuje granice adwokatki i elegancko wycofa się z natarcia. A jednak to będzie tylko cisza przed burzą!
Czytaj też: w "Zawsze warto" Zielińska po amputacji piersi nago!
W 4 odcinku "Zawsze warto" Marta otworzy Jerzemu niechcący furtkę do dalszych zalotów. Obdarowana wcześniej przez "tajemniczego wielbiciela" ogromnym bukietem białych róż powie:
- Ja bardzo dziękuję za piękne kwiaty, ale nie powinien pan ich przysyłać.
- Pomyślałem, że do pani najbardziej by pasowały białe róże. Trafiłem, prawda? - klient przestanie owijać w bawełnę a sytuacja zacznie go wręcz delikatnie bawić.
- Bardzo dziękuje za pełnomocnictwo. Teraz skupmy się na sprawach pańskiego funduszu - Marta wróci na utarte, profesjonalne tory relacji.
- Czyli jednak nie białe róże - zmartwi się Zajdel. - No cóż, będę próbował dalej.
Od 4 odcinka będziemy obserwować czy z tej, wydawałoby się czysto profesjonalnej, relacji może urodzić się prawdziwy romans. Podobno w pracy nie powinno się układać życia osobistego, ale serca nie sługa... Zwłaszcza jak zalotnik jest uroczy, majętny i bardzo zdeterminowany.