"Stulecie Winnych" 4, odcinek 42 (odc. 3) - niedziela, 20.03.2022, o godz. 20.15 w TVP1
Powrót Ewy w 42 odcinku "Stulecia Winnych" 4 do Polski po prawie dziesięciu latach spędzonych w Izraelu poprzedzą rozdzierające serca wydarzenia, które rozbiją rodzinę Winnych jeszcze bardziej. Ania, żeby jakoś to wszystko posklejać, wesprzeć zrozpaczoną Manię (Magdalena Walach), otoczyć seniorów rodu - Stanisława (Jan Wieczorkowski) i Andzię (Barbara Wypych) - jeszcze większą troską, postanowi zebrać wszystkich bliskich przy wigilijnym stole.
Na długo przed świętami Bożego Narodzenia w 1978 roku w 42 odcinku "Stulecia Winnych" skontaktuje się z mecenasem Olszyną (Jacek Łuczak), żeby pomógł jej sprowadzić Ewę z synem do Polski. Adwokat Ryszarda (Piotr Rogucki) nie będzie jednak miał dla Ani dobrych wieści. - Co do przyjazdu córki, pani Anno bardzo mi przykro, ale to jest trudna sprawa...
- Ale minęło już 10 lat, naprawdę nic się nie da zrobić?
- Pani Ewa, jak wszyscy wtedy zrzekła się obywatelstwa. Do tego jeszcze ta deklaracja, że nigdy więcej nie wróci do PRL-u...
- Ale zmuszono ją do tego...
- Ja wiem, przykro mi...
- Panie mecenasie, czy to oznacza, że ja nigdy więcej nie zobaczę córki? Moja rodzina? Nigdy się już nie spotkamy?
- Chyba jest jedna szansa... - zaznaczy mecenas w 42 odcinku "Stulecia Winnych" 4, a pełna nadziei Ania od razu zabierze się za pisanie listu do Ewy do Izraela. Będzie musiała jednak uważnie dobierać słowa, na wypadek gdyby ubecy przechwyci tę wiadomość do córki. Andzia, która także będzie żyła marzeniem o spotkaniu z synową i wnukiem podyktuje Ani co powinna napisać: "Kochana Ewuniu, jest jeden sposób, żebyś tutaj przyjechała..."
Nie przegap: Stulecie Winnych 4, odcinek 42: Mania w rozpaczy po rozstaniu z Ryszardem. Nigdy jej nie wybaczy, że z nim nie wyjechała? - ZWIASTUN
Jednak Ania w 42 odcinku "Stulecia Winnych" 4 uzna, że tak bezpośrednio nie może przekazać Ewie wiadomości, że przyjedzie do Polski tylko dzięki włoskiemu paszportowi. Wspomni córce w liście, że chciałby zebrać całą rodzinę na Wigilię, licząc na to, że Ewa odczyta jej intencje. "Kochana Ewuniu, w tym roku chcemy się zabrać wszyscy razem..." - zacznie list.
Sprawdź też: M jak miłość, odcinek 1649: Budzyński zdradzi Magdę jak Martę? Nawet terapia im nie pomoże
Ewa jako obywatelka Izraela zimą 1978 roku w 42 odcinku "Stulecia Winnych" nie będzie miała wstępu do Polski Ludowej. Chyba, że wykaże, że jest Włoszką. - Jak ona ma sobie załatwić włoski paszport jak przecież Benek nie żyje! - zwątpi Mania, której słowa będą ciosem dla Andzi. Ona wciąż nie pogodziła się z faktem, że jej ukochany Benio zginął w Izraelu, długo obarczała winą o jego śmierć właśnie Ewę, która namówił Benka na wyjazd z Polski. Poruszona tym wybuchem siostry Ania natychmiast przywoła Manię do porządku. - No i co narobiłaś?- Wiedziałam, że tak będzie. Ja wam tu tylko przeszkadzam...
W Wigilię w domu w Brwinowie w 42 odcinku "Stulecia Winnych" zabraknie w rodzinie Winnych wielu osób. Ale pojawi się długo wyczekiwany gość - Ewa z małym Stasiem. - Dzień dobry kochani, niespodzianka! - zawoła od progu. Ania i Andzia natychmiast rzucą się jej w ramiona, a Ewa przedstawi synkowi babcie, których chłopiec nigdy nie poznał. - Stasiu, to jest moja mama... - powie synkowi. W tej jednej, magicznej chwili wszystkie smutki u Winnych odejdą w zapomnienie.