"Miłość i nadzieja" (Aşk ve Umut) odcinek 302 - poniedziałek, 13.10.2025, godz. 17.20 w TVP2
Ege zachowa się paskudnie wobec Zeynep. W 302. odcinku serialu „Miłość i nadzieja" ich relacje popsują się jeszcze bardziej.
Ege będzie brutalny wobec Zeynep w 302. odcinku serialu „Miłość i nadzieja"
W 302. odcinku serialu „Miłość i nadzieja" Ege spróbuje przekonać nieufną Zeynep, że musi opuścić dom, w którym przebywa razem z Cihanem, którego nazwie mordercą:
— Dlaczego miałbym kłamać? Pamiętasz, że Taylan szukał czegoś na podłodze? Szukał tej łuski. Zbadali ją specjaliści od balistyki. Raport to potwierdza: ta broń brała udział w przestępstwie. I nie mówię tego ja, tylko policja.
- (…) Przestałam ci wierzyć. Długo ukrywałeś przede mną fakt, że wujek Bulent jest moim ojcem. Milczałeś, wiedząc o tym. Przez ciebie obcy mężczyzna był dla mnie ojcem. Siedziałam przy tym stole i jadłam z nim obiad, myśląc, że to mój tata – odpowie twardo Zeynep.
— Co mogłem zrobić? Chciałem ci powiedzieć, ale bałem się, że wszystko się rozsypie. Ty i Melis darłyście koty. Nie chciałem jeszcze bardziej skomplikować sytuacji - Ege się wkurzy.
— Milczałeś dla Melis. A potem Taylan porwał Cihana i go ranił.
— Idziesz z własnej woli, czy mam cię zmusić? — krzyknie Ege.
— Wszyscy inni milczeli, tylko Cihan mi powiedział. Dość już tego!
- Idziemy! Mieszkacie pod jednym dachem z mordercą! – Ege wywlecze Zeynep siłą na ulicę.
W 302. odcinku serialu „Miłość i nadzieja" Cihan zostanie aresztowany
W 302. odcinku serialu „Miłość i nadzieja" szamoczący się na ulicy Zeynep i Ege staną nagle jak wryci widząc, jak policjanci aresztują Cihana.
— Widzisz? Mówiłem ci. Policja po niego przyjechała – stwierdzi z satysfakcją Ege.
Zeynep spróbuje się wyrwać z jego rąk, by do niego pobiec, ale nie będzie wystarczająco silna.
— Nie rozumiesz? Ten człowiek jest przestępcą! Kogoś zabił! Policja wkrótce wszystko odkryje – krzyknie Ege.
Zeynep go oskarży:
— A ty? Czy ty nie jesteś przestępcą, Ege?! Tak długo ukrywałeś przede mną, kto jest moim prawdziwym ojcem! Zniszczyłeś moje zaufanie! Czy to nie jest zbrodnia?!
— To prawda, że kogoś zastrzeliłeś? – zapyta Cihana Zeynep, kiedy on wyrywając się funkcjonariuszom podbiegnie do niej z obwarzankami.
— To absurd! To twoje dzieło, prawda? Chcesz przykryć własne kłamstwa, oczerniając mnie?! – krzyknie do Egego.
— Cihan… Nic nie zrobiłeś, prawda? Powiedz, że mogę ci ufać…
— Zaufaj mi, Zeynep! Nie zrobiłem nic złego. To pomyłka, kłamstwo! Nie wierz w jego kłamstwa! – zapewni ją Cihan.
— Wystarczy! — przerwał policjant, chwytając Cihana za ramię i pakując do samochodu.
Spojrzenie Zeynep będzie pełne bólu.