Przychodzą wyniki badań DNA ofiary – skóra należy do studentki Adrianny, której zaginięcie zgłoszono kilka dni temu. Tomek łamie zabezpieczenia w laptopie Adrianny, dzięki temu Łowcy trafiają na ślad dwudziestopięcioletniego Michała, który pisał do niej natrętne wiadomości. Łowcy łapią Michała po próbie ucieczki. Identyfikują go jako stalkera Adrianny, jednak Michał wypiera się, że ją zabił, ma alibi. Ostatni raz widział Adriannę w towarzystwie starszego faceta.
Tomek przygotowuje się do wyjazdu na terapię do Austrii, ale decyzja o tym, czy się zakwalifikuje opóźnia się; wspiera go była dziewczyna Ala. Tomek czuje się nieswojo w towarzystwie Ali – wciąż ma w głowie ich wspólną przeszłość sprzed jego wypadku.
Łowcy sprawdzają akta ze sprawy zabójstwa sprzed lat i umawiają się z prokuratorem w stanie spoczynku, który prowadził wówczas śledztwo. Prokurator jest pewien, że złapał wtedy właściwą osobę, dodaje jednak, że niedawno pojawił się artykuł o dawnej zbrodni – mógł „zainspirować” jakiegoś świra. Kolejne ślady potwierdzają jednak, że oskarżony o zabójstwo mógł być niewinny… albo sprawców było dwóch.
Łowcy docierają do sąsiada skazanego, dziwaka i myśliwego, który zajmuje się preparowaniem skór z martwych zwierząt. Mężczyzna reaguje agresją na widok Łowców i atakuje ich strzelbą…
Tomek zwierza się Łowcom, że jego uczucia do Ali wracają, ale nie wierzy, że Ala chciałaby być z osobą na wózku. Brunon namawia go, żeby zaprosił ją na randkę, Jagna pomaga Tomkowi w nabraniu pewności siebie.
Tomek waha się, ale ostatecznie idzie za radą przyjaciół. Ala zgadza się na spotkanie. Tomek pierwszy raz od czasu wypadku wierzy w to, że mimo swojej niepełnosprawności może randkować i wchodzić w związki.