Brunon wychodzi rano do pracy, chce odwieźć Julkę do szkoły, jednak orientuje się, że córka nie wróciła na noc do domu, jest bardzo zaniepokojony.
W biurze na Łowców czeka już Robert. Przekazuje Łowcom informację o patrolu policji zmasakrowanym przez napastnika, policjanci są w stanie krytycznym – jeden z nich przed utratą przytomności powiedział, że zaatakował ich terrorysta muzułmański.
Łowcy kontaktują się z Haradą. Harada przygląda się materiałom dowodowym, jest w szoku – wygląda na to, że to sprawka terrorysty polskiego pochodzenia, który był szkolony w Syrii. Interpol szukał go od dłuższego czasu.
Harada przedstawia Łowcom sylwetkę terrorysty – kilka lat temu nawrócił się na islam. Był zawodowym żołnierzem, jednak zespół stresu pourazowego po misji zrujnował jego karierę. Mężczyzna wpadł w wir fanatyzmu religijnego i wyjechał do Syrii, gdzie dołączył do ISIS. Łowcy wraz z Tomkiem hakują portale społecznościowe terrorysty i orientują się, że ten próbował kontaktować się ze swoją byłą żoną…
Brunon dostaje wezwanie – patrol policji zatrzymał Julię z marihuaną. Brunon decyduje, że córka zostanie na noc w areszcie, żeby dostała nauczkę.