Po opanowaniu sytuacji Łowcy dowiadują się, że Jakub był w trakcie prowadzenia śledztwa dziennikarskiego, które zlecił mu naczelny – Jakub trafił na ślad wielomilionowego przekrętu, ale wszystkie zgromadzone przez niego materiały zniknęły, łącznie z laptopem, a mieszkanie zostało splądrowane.
Jakub pracował nad sprawą międzynarodowej firmy z branży deweloperskiej, z powiązaniami w Rosji. Dziennikarz podejrzewał, że ktoś z zarządu firmy daje milionowe łapówki urzędnikom w zamian za pozytywne decyzje budowalne. W międzyczasie Łowcy dostają wyniki badań trucizny, która zabiła Jakuba. Jest to mieszanka dioksyn – taka sama trucizna została użyta do zamordowania niewygodnego działacza społecznego w Rosji.
W związku z międzynarodowym tropem Łowcy zwracają się o pomoc do Harady, ale ten jest zrozpaczony – jego ochrona nie pozwala mu przebywać w szklarni, ponieważ coś lub ktoś w nocy włączył tam alarm. Ochrona podejrzewa zwierzę, ale Harada upiera się, że ktoś próbował przepiłować kłódkę.
Brunon i Jagna zjawiają się w firmie deweloperskiej pod przykrywką inwestorów. Ich podejrzenia wzbudza Prezes (42) i Grzegorz (60), członek zarządu; Łowcy biorą ich pod obserwacje i zakładają podsłuchy. Kolejny alarm w szklarni Harady ujawnia, że pałętał się tam kot, ale Harada nadal nie jest przekonany.
Łowcy podsłuchują, jak Grzegorz umawia się na spotkanie z innym deweloperem; śledzą go. Jednak zauważają, że nie są jedyni – z ukrycia zdjęcia robi Daria. Gdy Łowcy chcą ją zatrzymać, Daria rzuca się do ucieczki. Łowcy łapią Darię – to koleżanka redakcyjna Jakuba. Naczelny zlecił jej kontynuowanie jego dziennikarskiego śledztwa.
Łowcy wykorzystują dewelopera do prowokacji, jednak Grzegorz nie przyznaje się do zabójstwa.. Harada przekazuje informacje Interpolu Łowcom – trucizna, która zabiła Jakuba jest też wytwarzana w Polsce, jeden z uniwersyteckich chemików badał jej zastosowania.
Podczas kolejnego alarmu Harada wymyka się ochronie i jedzie na miejsce. Przerażeni Łowcy jadą za nim. Łapią bezdomnego, który jest złomiarzem – chciał ukraść kłódkę ze szklarni Harady.