Kawa z kardamonem, odcinek 1: Anna pozna miłość swojego życia? Zobaczy Adama i zrozumie, że to ten jedyny! - ZDJĘCIA

"Kawa z kardamonem" odcinek 1 - sobota, 7.09.2024, o godz. 17:35 w TVP1

W premierowym 1 odcinku "Kawy z kardamonem" Anna, której życie do tej pory obracało się wokół obowiązków narzuconych przez rodzinę, po raz pierwszy doświadczy prawdziwych, głębokich uczuć. Gdy spotka Adama, polskiego szlachcica, jej serce zadrży, a wszystkie dotychczasowe wątpliwości związane z narzuconym jej małżeństwem z Markijanem (Pavlo Aldoshyn) zejdą na drugi plan. Adam pojawi się w jej życiu niespodziewanie, ale od razu stanie się dla niej kimś wyjątkowym. Jego szlachetność, opiekuńczość i tajemniczość sprawią, że Anna zacznie widzieć w nim kogoś więcej niż tylko sąsiada. Czy to początek wielkiej miłości, która zmieni życie Anny na zawsze?

Adam - Tajemniczy szlachcic, który zawładnie sercem Anny

Adam, który w 1 odcinku "Kawa z kardamonem" przyjedzie do Żółkwi, aby opiekować się swoim chorym stryjem, od razu zwróci uwagę na Annę. Dziewczyna, której serce do tej pory było zamknięte na miłość, zacznie widzieć w Adamie kogoś, kto może odmienić jej życie. Mężczyzna, choć sam będzie przeżywał trudne chwile po rozstaniu z żoną, nie będzie w stanie oprzeć się urokowi Anny. Ich pierwsze spotkanie będzie początkiem serii wydarzeń, które wystawią na próbę decyzje podjęte przez wujostwo Anny, pragnące wydać ją za mąż dla własnych korzyści. Czy Adam zdoła przekonać Annę, że prawdziwa miłość istnieje, a ona nie musi poddawać się woli rodziny?

Pierwsze spotkanie Anny i Adama 

Anna i Adam po raz pierwszy spotkają się w 1 odcinku "Kawy z kardamonem" na cmentarzu. Mężczyzna będzie pewien, że zobaczy bliską mu osobę z przeszłości i wtedy przestraszona dziewczyna ucieknie. Następnie Anna znów natknie się na przystojnego Adama, który przeprosi ją za całą pomyłkę:

- Przepraszam, że Panią przestraszyłem. Nie miałem takiego zamiaru i za wczoraj na cmentarzu też przepraszam.

- To nie pańska wina.

- Pani mi kogoś przypomina. Kogoś kto kiedyś był mi bardzo bliski. 

- Rozumiem, myślę, że nie sprawię Panu więcej kłopotu.