"Dom z papieru 5", finał. Netflix, 3 grudnia 2021. Co Profesor będzie robił razem z Tokyo?
Jak pisaliśmy jako pierwsi TUTAJ - w "Domu z papieru 5" wcale nie jest do końca pewne, że Tokyo nie żyje. Narratorka całej opowieści pojawia się w ZWIASTUNIE 2 części i to ona właśnie przemawia do sumienia genialnego Profesora! Być może wyciskające łzy męczeńskiej śmierci Tokyo w 5 odcinku ostatniego sezonu hitu Netflixa, okażą się tylko zapowiedzią jej spektakularnego powrotu?
Również los Profesora w "Domu z papieru 5" nie jest przesądzony. Jak widzimy w ZWIASTUNIE 2 części hitu Netflix-a genialny szef ekipy decyduje się na samotną walkę i wyrusza do Banku Hiszpanii prosto w paszczę zebranych tam sił wojskowych. Niestety, wiele wskazuje na to, że może to być największy błąd jego życia - CZYTAJ WIĘCEJ TUTAJ>>>
Zobacz też: M jak miłość, odcinek 1614: Przykre pożegnanie Lenki. Chora córka Kingi i Piotrka opuści rodzinę Zduńskich. Wyjedzie na zawsze? - ZDJĘCIA
Wraz z finałowymi odcinkami "Domu z papieru 5" Netflix zapowiada 2 część dokumentu: "Od Tokio do Berlina". W 2 części tego cyklu wystąpią serialowi gwiazdy, grające najważniejszych bohaterów Profesora i Tokyo. To oni razem zdradzą o co chodzi w 5 sezonie!. Álvaro Morte i Úrsula Corberó opowiedzą o tajemnicach produkcji "Domu z papieru 5" zdradzą zakulisowe wydarzenia, o których nie dowiemy się nigdzie indziej!
W dokumencie pojawią się również sami twórcy, którzy pokazują fanom serii, jak "Dom z papieru 5" powstawał. Twórcy hitowej serii Netflix-a zdradzą wszystkie sztuczki - od efektów specjalnych, aż po wypadki na planie zdjęciowym.
"Dom z papieru 5" widzowie oglądają w 2 częściach, podobnie jest z dokumentem. Druga i finałowa część serialu i opowiadającym o nim "Od Tokio do Berlina" pojawi się na platformie 3 grudnia 2021 r.
Jeżeli wspólny występ serialowych bohaterów Profesora i Tokyo ma mieć cokolwiek wspólnego z wydarzeniami w finale "Domu z 5 papieru 5", może to oznaczać, że szef ekipy dołączy do swojej ulubienicy i spotkają się na poważne rozmowy w zaświatach... Ale może twórcy jeszcze raz nas wszystkich zaskoczą?