Stanisława Celińska szczerze mówi o tym, że dopadł ją nałóg alkoholowy. Na szczęście od 30 lat nie zagląda do kieliszka! Aktorka sięgnęła dna i zaniedbała rodzinę. Pewnedo dnia powiedziała "dość" i udało jej się wyjść na prostą. To nie było łatwe, bo "chlanie" jak sama mówi było jej ucieczką od niepowodzeń w życiu zawodowym i nie tylko.
Dziś serialowa Amelia z "Barw szczęścia" jest przykładem dla wszystkich, którzy zmagają się z podobnym problemem. Ona jest dowodem na to, że z nałogiem można wygrać.
Czasami się wkurzam. Ale cudem jednak było, że z tego wyszłam. Opatrzność zadziałała. A ponieważ doświadczyłam tego cudu, czuję, że moim psim obowiązkiem jest mówić o tym, dawać świadectwo, polecać boską intencję, czy mi się to podoba, czy nie. Muszę pomóc innym bo wiem jakie to jest trudne być uzależnionym od czegokolwiek - powiedziała szczerze Stanisława Celińska w wywiadzie dla "Twojego imperium".