"Barwy szczęścia" odcinek 3237 - piątek, 17.10.2025, o godz. 20.05 w TVP2
Na początku Robert będzie miał na głowie problemy finansowe z bankiem, ale to dopiero początek jego koszmaru. Niespodziewanie na ulicy podejdzie do niego mężczyzna z przeszłości, Bazylow. Stefaniak będzie w szoku, gdy zrozumie, że dawny dług właśnie upomniał się o spłatę.
Jak podaje światseriali.interia.pl, gangster nie będzie owijał w bawełnę i od razu przypomni, że termin zwrotu już dawno minął. – Przejściowe, czyli przejdą? Kiedy? Bo termin zwrotu twojego długu minął wczoraj – usłyszy Robert.
Choć będzie błagał o czas, wierzyciel jasno postawi sprawę. – Na spłatę kasy masz trzy dni. Nie zawiedź mnie i nie spóźnij się tym razem, bo wiesz, szkoda byłoby naszej przyjaźni i... twojego zdrowia. Rozumiesz? – cytuje portal.
Sonia i Bazylow - zaskakujące powiązanie w 3237 odcinku "Barw szczęścia"
Na tym jednak się nie skończy! Wkrótce Robert ponownie spotka się z gangsterem, tym razem będąc u boku Soni. Wtedy wyjdzie na jaw, że kobieta i Bazylow... dobrze się znają!
– Proszę, proszę. Jaka miła niespodzianka! Dawno się nie widzieliśmy, Sonieczka – powie z kpiącym uśmiechem Bazylow, dając do zrozumienia, że nie są sobie obcy.
Zaskoczony Robert nie będzie mógł uwierzyć w to, co słyszy, a Sonia od razu ucieknie, nie chcąc ciągnąć rozmowy. Ale wtedy gangster wysunie szokującą propozycję. – Dam ci jeszcze więcej czasu na uzbieranie kasy w zamian za mały barter. Wypożycz mi Sonię na jedną noc – padnie szokująca, skandaliczna propozycja.
Czy Bazylow pogrąży Stefaniaka w 3237 odcinku "Barw szczęścia"?
Wygląda na to, że Robert trafi w sidła, z których może już nie być ucieczki. Groźby, dług, a do tego tajemnicza relacja Soni z gangsterem to mieszanka wybuchowa, która w każdej chwili może go zniszczyć. Czy Stefaniak odważy się na desperacki krok? Niestety faktycznie przystanie na chorą propozycję wroga!